Podczas izolacji tyjemy

11.04.2021   Autor: Jakub Sierakowski
627---176
Pandemia koronawirusa ma wiele różnych skutków. Jednym z nich są rosnące nasze…brzuchy. Według najnowszych badań, niemal połowa Polaków przytyła w ostatnim roku ponad 5 kg! A żeby zadbać o wagę, nie trzeba wcale wylewać siódmych potów na katorżniczych treningach - przekonuje dietetyk.

43% Polaków nie spełnia wymaganego minimum, czyli 300 minut tygodniowo umiarkowanego wysiłku fizycznego. Zamknięcie siłowni, basenów, czy klubów fitness spowodowało znaczne ograniczenie naszej aktywności. Jednak to wcale nie oznacza, że mamy wymówkę do nie ruszania się w ogóle.

- Jeżeli spalamy mniej kalorii, to musimy zorganizować sobie dodatkową aktywność fizyczną - jeżeli mamy możliwość, wyjdźmy na spacer. Jeżeli jesteśmy zamknięci w domu, to zróbmy jakiś trening. Te kalorie możemy sobie również „obciąć” w jedzeniu - mówi dietetyk Aleksandra Cwener

W czasach pandemii wielu z nas próbuje redukować stress, podjadając. Niestety często jest to tanie szybko dostęne śmieciowe jedzenie. A nasze brzuchy rosną….
- Unikajmy produktów wysoko przetworzonych, obfitujących w cukry proste, w białą, oczyszczoną mąkę. To produkty, które jeszcze bardziej zaostrzają nasz apetyt. Starajmy się jeść regularnie, czyli nie mniej niż 3 razy dziennie i nie więcej niż 5 razy dziennie - wyjaśnia dietetyczka

A nawet pojedynczy batonik jest liczony jako osobny posiłek. Zdrowa dieta i sport, np godzinny spacer. To idealne połączenie dla naszego zdrowia.



fot. pixabay

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group