Do 30 kwietnia do Komisji Europejskiej musi trafić Projekt Krajowego Planu Odbudowy. To kompleksowy dokument, który określi cele i założenia związane z odbudową Polski z unijnych funduszy po pandemii koronawirusa. Opozycja apeluje o jego solidne i kompleksowe przygotowanie.
- Żeby był jasny, rzetelny, sprawiedliwie dzielony, według przejrzystych kryteriów. Przejrzystych to choćby takich, które są zawarte w ustawie o finansach publicznych, która mówi, że jeśli środki publiczne mają być dostępne, to muszą być znane z góry zasady dostępności tych środków - tłumaczy Maria Janyska, posłanka PO.
I aby plan był uzgadniany z samorządami, a nie tylko przez nie opiniowany - jak dodaje posłanka Janyska. Opozycja obawia się, że unijne miliardy euro pójdą nie na odbudowę kraju po epidemii, a na spełnianie obietnic wyborczych partii rządzącej.
Rządzący przekonują, że program był szeroko konsultowany i z założenia ma mieć jak najbardziej ogólny charakter.
- Nie uda się w programie wpisać dosłownie: wiatrak będzie stał w tym miejscu, kanalizacja będzie robiona na tej ulicy, czy oświetlenie będzie miała ta ulica bo ten program jest programem ogólnym. Później będą powołane komisje, które będą otwierały swoje programy i składane będą wnioski przez samorządy - zapewnia Krzysztof Czarnecki z PiS.
W ramach unijnego Funduszu Odbudowy, Polska będzie miała do dyspozycji ponad 57 mld euro.