Ilu kupujących, tyle rzeczy sprawdzanych przy transakcji. Każdy z nas zwraca uwagę na coś innego. Wiele zależy też od tego, co dokładnie kupujemy. Bo przecież zakup zakupowi nierówny.
- Sama sprawdzam specyfikację produktu, który kupuję. Gdy jestem zdecydowana na coś, co zobaczyłam w sklepie i w internecie czasem jest taniej - mówi pilanka.
I łatwiej zobaczyć opinie innych kupujących. Jak się okazuje, według badań 84 proc. Osób dokonujących transakcji przez internet, przed kliknięciem przycisku „zapłać”, czyta recenzje tych, którzy kupili dany produkt wcześniej.
- Zwracam uwagę na opinie innych, jak kupuję przez internet. Chyba każdy tak robi. Wiadomo, że jak ktoś poleci produkt, to warto zobaczyć i sprawdzić - dodaje inna mieszkanka Piły.
Jak się jednak okazuje, w przypadku dwóch największych przeglądarek cenowych w Polsce, opinie klientów nie były przejrzyście prezentowane. Dochodziło do ukrywania, czy wręcz usuwania negatywnych komentarzy.
Chodziło o to, że na przykład w przypadku wystawienia negatywnej opinii, klient otrzymywał maila od sklepu z pytaniem o jej przyczynę. Nawet jeżeli na niego nie odpowiedział, oceny były usuwane przez przeglądarki. UOKIK wystosował w tej sprawie apel do obu tych stron, które zobowiązały się do zmiany tego rozwiązania.