- Zapadł nieprawomocny wyrok skazujący pana Janusza Piechockiego za czyn z art. 250a paragraf 2 Kodeksu Karnego. Zgodnie z opisem czynu zawartym w wyroku, czyn polega na udzieleniu korzyści majątkowej w zamian za oddanie głosu. Sąd wymierzył tutaj karę 9 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 3 lat próby. Zobowiązał także do informowania kuratora o przebiegu okresu próby. Orzekł także środki karne - tłumaczy sędzia Daniel Jurkiewicz, prezes Sądu Rejonowego w Wągrowcu.
W trakcie 7 rozpraw, przesłuchano blisko 50 osób. Najważniejszy ze świadków – mężczyzna, któremu Janusz Piechocki wręczył pieniądze, zmarł kilka miesięcy temu. Burmistrz już zapowiedział wniesienie apelacji. Ma na to dwa tygodnie. Piechocki, w rozmowie z nami powiedział, że czuje się niewinny. Przekonywał, że decyzja sądu jest dla niego niezrozumiała. Stwierdził także, że cała sprawa to polityczna gra i zemsta jego przeciwników za przegrane wybory.