Na pierwszy rzut oka nie widać z czym musi się mierzyć rodzina Nowaków. Gdy Maciek i jego prawie dwuletni brat są w domu, nie ma ani czasu, ani miejsca na zamartwianie się. Za to jak najbardziej jest miejsce i na śmiech i na zabawę. Przede wszystkim z klockami Lego, bo 7-latek to uzdolniony konstruktor. Jest fanem Spider-Mana i chociaż w Jastrowiu jest wakat na tym stanowisku, to jak mówi, w przyszłości woli zostać policjantem. Pozytywne nastawienie Maćka do życia, pomaga także rodzicom w trudnych chwilach.
- Maciek daje nam dużo siły, dużo wiary. Sam jeszcze nie wie dokładnie na co jest chory. Na tę chwilę wie, że jest troszeczkę słabszy, że musi pracować, żeby nóżki i rączki były silniejsze. Nie wie, że ma dystrofię Duchenne’a, wie, że musi pracować, żeby był silniejszy - mówi Barbara Nowak, mama Maćka.
I robi to z dużą determinacją i zapałem, chociaż co normalne dla dziecka, czasami się buntuje. Maciek musi mieć zajęcia 5 razy w tygodniu - zarówno z rehabilitantem, jak i na basenie. Do tego niezbędne są sterydy, które rodzice muszą sprowadzać z Niemiec, a także suplementy i witaminy. W skali miesiąca są to ogromne koszty. Dystrofia mięśniowa to choroba śmiertelna. Nie da się jej wyleczyć. Całe kuracja sprowadza się do opóźnienia zaniku mięśni i konieczności korzystania z wózka inwalidzkiego. Rodzina Nowaków stawia sprawę jasno - nie ma mowy o poddawaniu się.
- Cieszymy się z każdej chwili, cieszymy się, że ich mamy. Kochamy ich całym sercem, no i zrobimy dla nich wszystko, bo jesteśmy rodzicami. Chcemy walczyć o Maćka, chcemy walczyć codziennie i w każdej chwili - dodaje Barbara Nowak, mama Maćka.
- Lokalnie zaangażowanie jest bardzo duże, wspomogło nas bardzo dużo przedsiębiorców. Nie zdarzyło się, żeby ktokolwiek odmówił wystawienia usługi na rzecz Maciusia - mówi Katarzyna Łochocka, przyjaciółka rodziny.
Niedawno na licytację trafiła prawdziwa perełka - stuningowany Volkswagen Golf II. Gratka dla sympatyków klasycznej motoryzacji. Można go wylicytować dzięki pomocy samochodowych fanów z Wałcza.
- Wiedziałem, że kolega ma tego Golfa. Wiedziałem, że ten Golf jest fajny, bo kiedyś go remontowałem. Potem kolega kupił sobie nowy samochód i owego Golfa chciałem od niego odkupić. Trochę się przekomarzaliśmy, że dam tyle i tyle. Któregoś dnia powiedziałem, że przekażę Golfa na cele charytatywne. Jak kolega się o tym dowiedział, zadzwonił do mnie i powiedział: „Jak ten samochód ma iść na szczytny cel, to ty go sobie weź” - wspomina Arkadiusz Szwedzki, prezes Motokorony Wałcz.
Teraz samochód może sobie wziąć każdy chętny w licytacji. Obecnie cena wynosi 10000 złotych. Ostateczny efekt tuningu Maciek widział na własne oczy.
- Oczy jego, to były… naprawdę. Rodzice podobnie, chociaż widzieli samochód tylko na zdjęciach. Emocje były naprawdę ogromne. To trzeba przeżyć i zobaczyć - przekonuje Katarzyna Poturalska ze Stowarzyszenia Miłośników Motocykli Brzeźnica.
Licytacja Volkswagena potrwa do 18 maja. Samochód, jak i wszystkie inne przedmioty można zakupić w facebookowej grupie „Ekipa Maciusia - licytacje na rzecz leczenia i rehabilitacji Macieja Nowaka.”