Decyzja Sądu Najwyższego miała ułatwić rozpatrywanie przez wymiar sprawiedliwości między innymi sposób rozliczeń pomiędzy frankowiczami a bankiem w przypadku nie-ważności umowy. Pozwoliłoby to sądom powszechnym wprowadzić jednolitą linię orzeczniczą. Sędziowie odroczyli jednak wydanie decyzji.
– Skład zdecydował się zwrócić do pięciu instytucji o zajęcie stanowiska w sprawie. Instytucje mają na to 30 dni i w momencie gdy my otrzymamy te stanowiska, zapoznamy się z nimi skład będzie miał możliwość wyznaczenia terminu posiedzenia - mówi Justyna Piskorek, zespół prasowy Sądu Najwyższego.
Sąd poprosi o zajęcie stanowiska między innymi Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka czy Komisję Nadzoru Finansowego. Tłumaczy to chęcią poznania społecznych i gospodarczych skutków takiej decyzji dla Polaków. To uzasadnienie nie przekonuje jednak przedstawicieli stowarzyszenia zrzeszającego frankowiczów Stop Bankowemu Bezprawiu. W ich ocenie sąd powinien przede wszystkim poprosić o opinię Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a tego nie zrobił.
Stowarzyszenie chce na tej podstawie zaskarżyć wtorkowe postanowienie Sądu Najwyższego. Natomiast zdaniem prawników, którzy od lat bronią interesów frankowiczów opinie chociażby Narodowego Banku Polskiego czy Komisji Nadzoru Finansowego były wydawane w ostatnich miesiącach, a taka decyzja wymiaru sprawiedliwości to gra na zwłokę.
– To jest jakieś koło ratunkowe dla banków, tylko że wciąż nie ma tej uchwały, która miała się stać zasadą prawną i tylko wtedy jeśli ona będzie, będziemy mogli tłumaczyć jaki ona ma charakter. Dziś poza tym, że będziemy czekać nie można powiedzieć, że szala przechyliła się na którąś ze stron - przyznaje Beata Komarnicka-Nowak, radca prawny Komarnicka Korpalski Kancelaria Prawna.
Dziś trudno też powiedzieć, kiedy taka decyzja może zostać wydana. Sąd po zapoznaniu się z stanowiskiem instytucji będzie potrzebował czasu, by je przeanalizować. Wtedy dopiero można spodziewać się wyznaczenia nowego terminu posiedzenia.
fot. pixabay
Komentarze
Zobacz także