Kaczyński zapowiedział nowego koalicjanta
Podczas prezentacji "Polskiego Ładu" prezes PiS Jarosław Kaczyński po podpisaniu deklaracji poparcia dla programu powiedział: "Tu jest pięć podpisów. Ja wierzę, że niedługo będzie więcej, że to będzie naprawdę szeroki program". Co miał na myśli?
Nowa partia
Chodzi o nową partię, którą tworzy Adam Bielan, były polityk Porozumienia, który jest mocno skonfliktowany z szefem ugrupowania Jarosławem Gowinem. Trwa w niej bowiem głęboki spór dotyczący kierownictwa ugrupowania. Adam Bielan uważa, że zarząd partii, rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek lidera partii Jarosława Gowina, został uzupełniony niezgodnie ze statutem, a trzyletnia kadencja Gowina upłynęła w kwietniu 2018 roku. Dodatkowo niektórzy politycy tej formacji uważają, że ich lider chciał się dogadać z opozycją, co zresztą zrobił przy przygotowywaniu wyborów prezydenckich, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku.
Nowy układ sił w Sejmie
W praktyce oznacza to, że Zjednoczona Prawica będzie składać się z 4 partii - największej czyli Prawa i Sprawiedliwości i trzech mniejszych: Solidarna Polska, Porozumienie Jarosława Gowina oraz nowa partia Bielana. Czy nowy twór polityczny ustabilizuje sytuację w Zjednoczonej Prawicy? Otóż niekoniecznie. Z jednej strony "bielanowcy" są bardziej wierni Kaczyńskiemu niż Solidarna Polska i Porozumienie. Z drugiej strony ich liczba nie wystarczy do utrzymania w Sejmie większości przy sprzeciwie "ziobrzystów" i "gowinowców".
Poza tym, kolejny koalicjant to najprawdopodobniej również nowa umowa koalicyjna. Może ona ponownie podzielić mniejsze partie, które ciągle rywalizują między sobą o większe wpływy w Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska konkuruje z Porozumieniem między innymi o liczbę ministerstw, teraz do gry wejdzie następny podmiot polityczny.
fot.: News4Media
Komentarze
Zobacz także