Najnowsza wersja Krajowego Planu Odbudowy wysłana do Brukseli zakłada, że Polska zawnioskuje o ponad 12 miliardów euro z części pożyczkowej Funduszu Odbudowy. Decyzja ta nie budzi jednak entuzjazmu niektórych samorządów, które miałyby z długu finansować swoje inwestycje.
– Z jednej strony mamy obawy z tego tytułu, że państwowe molochy i koledzy z partii dostaną pieniądze w formie darowizn czy dotacji, a my w samorządach będziemy musieli pożyczać i potem to spłacać. To jest najgorsze co może się zdarzyć - przekonuje Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży.
Samorządowcy, szczególnie ci związani z Platformą Obywatelską, obawiają się również, że pieniądze nie będą rozdysponowane sprawiedliwie. W ich ocenie większy kawałek tortu otrzymają ci, którzy sprzyjają rządowi.
- Każdego rodzaju pieniądze, kapiące jak resztki ze stołu spadające, przywożone z dyktami jakimiś tabliczkami powodują, że nie decydujemy sami o tym, tylko znowu ktoś w Warszawie, czy my w ogóle dostaniemy jakieś pieniądze, czy nie dostaniemy, więc sposób dystrybucji znowu centralny, warszawski - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
O nie podsycanie złych emocji apeluje poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Porzucek. Ten deklaruje, że pieniądze znajdą się dla wszystkich.
– Zapewniam mieszkańców naszego regionu, że wszystkie gminy, powiaty będą miejscami wielu inwestycji ze środków unijnych, myślę że samorządowcy, szczególnie ci związani z Platformą Obywatelską niepotrzebnie szukają problemów - mówi Marcin Porzucek, poseł na Sejm RP, Prawo i Sprawiedliwość.
- Samorządy, które nie otrzymają środków rządowych, będą zdane na porażkę, bo niestety taki włodarz nie będzie w stanie realizować wszystkich zadań na takim poziomie jak samorządy, które będą dofinansowane przez na przykład instytucje rządowe bądź bezpośrednio z rządu - przekonuje Maciej Żebrowski, burmistrz Wałcza.
I tu argumenty polityków opozycji próbuje zbić poseł Prawa i Sprawiedliwości. Marcin Porzucek zaznacza, że...
– My patrzymy na dobro mieszkańców, nie patrzymy na to, że w Wyrzysku czy Łobżenicy jest burmistrz z Platformy Obywatelskiej, tam środki też idą, tylko tam chcą współpracować, a jeżeli ktoś nie chce współpracować, ktoś działa w taki sposób i politykę krajową chce wprowadzić koniecznie do samorządów to jest to bardzo nieroztropne - dodaje Marcin Porzucek.
I dodaje, że rząd rozważa możliwość zamiany pożyczek na dotacje, ale jest to zależne od kondycji finansów państwa. Nad Krajowym Planem Odbudowy będzie teraz debatował Senat, a niezależnie od tego zaopiniować ma go również Komisja Europejska, a zatwierdzić Rada Unii Europejskiej.