Ma blisko 400 km i przepływa przez 3 województwa – mowa o Noteci. Czy rzeka ta i jej walory są w pełni wykorzystane? Czy może są rzeczy, które należy poprawić? Na te pytania może odpowiedzieć każdy.
Czarnkowianie zapytani o Noteć i jej znaczenie dla nich samych, czasami popadają w nostalgię i wspomnienia.
– Jak byłam dzieckiem, to tam była piękna plaża. Był ratownik, były przebieralnie. Było wszystko. Na spacery chodzimy. Zawsze jest gdzie iść. Nie trzeba tutaj w mieście. Świeższe powietrze, lepiej jest - oceniają mieszkańcy Czarnkowa.
A skoro jest lepiej, to trzeba korzystać. Rzeka daje mieszkańcom okolicy wiele możliwości na spędzanie czasu. A stopień aktywności może być uzależniony od preferencji i możliwości zainteresowanych. Można na przykład popływać kajakiem. Ale to nie koniec.
Choć jak widać Noteć turystycznie żyje, to samorządowcy chcą, by ruch turystyczny na rzece był jeszcze większy. Związek Miast i Gmin Nadnoteckich bada te możliwości.
– Nasze działania będą skupiały się, tak przewiduję, że to wyjdzie z badań, na wspólnych produktach turystycznych. Będziemy chcieli bardzo mocno pracować nad tym, żeby znaleźć rozwiązania łączące gminy naszych poszczególnych trzech województw w kierunku wspólnych działań w rozwoju turystyki na rzece Noteć - zapowiada prezes ZMiGN, Sławomir Napierała.
A co to będzie konkretnie? To zależy do wyników badań. Udział w nich może wziąć każdy z mieszkańców terenów objętych działalnością związku. Najprościej wchodząc na stronę miasta Czarnków: czarnkow.pl