Takie wytyczne to nic nowego, bo resort wraz ze służbami sanitarnymi co roku sprawuje kontrole nad letnim, zorganizowanym wypoczynkiem dla dzieci. Jednak te wakacje to czas pandemii i dlatego każdy rodzić oraz każdy organizator obozu lub kolonii powinien dobrze poznać nowe zasady.
Po pierwsze, na wypoczynek mogą jechać tylko zdrowe dzieci. Nie mogą mieć żadnych objawów choroby czy infekcji. Nie trzeba przed wyjazdem robić żadnych badań, ale każdy z rodziców czy opiekunów będzie musiał złożyć deklarację o stanie zdrowia swojego dziecka czy podopiecznego.
Nie pojedzie na obóz żadne dziecko, które miało, licząc od daty wyjazdu, kontakt z osobą chorą na COVID-19 w ciągu 10 dni. Dotyczy to także osób izolowanych z podejrzeniem korona wirusa.
Jeżeli dziecko choruje na chorobę przewlekłą, zwiększającą ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, rodzic/prawny opiekun ma obowiązek poinformować organizatora o tym fakcie, na etapie zgłaszania udziału w wypoczynku, w karcie kwalifikacyjnej uczestnika wypoczynku. To samo dotyczy pełnoletniego uczestnika wypoczynku - czytamy w wytycznych.
Może się zdarzyć, że podczas wyjazdu u dziecka pojawią się takie objawy jak kaszel, wymioty czy gorączki, wówczas rodzic będzie musiał natychmiast (w ciągu 12 godzin) pociechę odebrać. Do czasu przyjazdu opiekuna, dziecko zostanie umieszczone w izolatce. I tu zaczynają się obowiązki organizatora, który ma takie miejsce izolacji zapewnić.
Kolejna sprawa nie jest zakazem, ale zaleceniem. Ani rodzice ani inni krewni nie powinni odwiedzać dzieci podczas trwania kolonii czy obozu. Co więcej, rodzic odprowadzający dziecko do autokaru, nie może wejść do środka.
W miarę możliwości nie należy angażować do prowadzenia zajęć z uczestnikami wypoczynku i innej aktywności kadry powyżej 60. roku życia.” – czytamy w dokumencie i dalej: „Należy zaopatrzyć osoby zatrudnione podczas wypoczynku w indywidualne środki ochrony osobistej, a także uczestników, jeżeli rodzice tego nie zapewnili. Organizator wypoczynku, na wypadek wystąpienia okoliczności zaostrzenia ryzyka ponownego wystąpienia wirusa, ma na wyposażeniu również dodatkowe środki w postaci nieprzemakalnych fartuchów z długim rękawem, przyłbic.
Nocleg. Pokoje czy namioty (taki wypoczynek jest dopuszczony) muszą być na tyle przestronne, aby na każdego uczestnika przypadały 4 metry kwadratowe. Organizatorzy mają też przypilnować, żeby podopieczni regularnie myli ręce, ograniczyli dotykanie twarzy dłońmi, a każde dziecko (jeśli zaleci to inspektor sanitarny) ma mieć rano i wieczorem mierzoną temperaturę.
Wymiana turnusów ma się odbywać w taki sposób, aby wyjeżdżający nie mieli kontaktu z przyjeżdżającymi.
-Ze względu na obostrzenia i wszystkie wytyczne bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się obozy, które postawiły na organizacje wypoczynku na świeżym powietrzu. Nasze biuro w tym roku organizuje dla ponad 300 dzieci wypoczynek w lesie, a 200 uczestników obozu będzie wędrować po polskich Tatrach i odpoczywać w Zakopanem - informuje Krzysztof Kassner właściciel Biura Podróży Słoneczna Przygoda z Piły. -Miejsca znikają z dnia na dzień, co świadczy o dużej potrzebie wśród dzieci chęci odpoczynku, oderwania od komputerów, nawiązania relacji z rówieśnikami. Z naszej strony już wszystko przygotowane, aby bezpiecznie przyjąć dzieci, pozostaje nam już tylko czekać na nadejście wakacji - dodaje.
News4Media,
opr. Redakcja TV ASTA
fot.: iStock
Komentarze
Zobacz także