Ostatni pociąg odjechał z Mirosławca 25 lat temu. Od tamtej pory nie można było już usłyszeć charakterystycznego gwizdu lokomotywy. Teraz pojawiła się szansa, by znów tą trasą pojechały pociągi.
-Od tamtej pory, co zlikwidowali, to całe lata powinna być kolej!
-Do Połczyna, do Złocienca nie ma się czym dostać. Do lekarzy, tam w Złociencu jest więcej jak u nas
-Dużo dzieci by to ułatwiło z dojazdami, dużo do Kalisza dojeżdża teraz - mówią mieszkańcy ponad 3-tysięcznego miasta.
Ci oprócz własnych samochodów, nie mają obecnie zbyt dużego wyboru wśród środków komunikacji publicznej. Do najbliższego dworca jest 17 km. -W tej chwili nie ma ani pociągu, ani autobusu, także z całą pewnością tutaj pociąg jest potrzebny - wskazuje burmistrz Mirosławca Piotr Pawlik.
W ostatnim czasie pojawił się cień nadziei, bo porzucona przed laty linia kolejowa nr 410 wraca do łask. PKP, na zlecenie Ministerstwa Obrony Narodowej, przeprowadza gruntowną jej rewitalizację. Linia kolejowa ma służyć wojsku w transporcie sprzętu. Pociąg ma jechać przez Mirosławiec, bo stacjonuje tu jednostka wojskowa. Czy będzie się zatrzymywać również by zabrać pasażerów? PKP uzależnia to od tego, czy będą na to środki unijne. -Przystąpienie do realizacji tych projektów ze środków regionalnego programu operacyjnego województwa zachodniopomorskiego uzależnione będzie między innymi od decyzji władz samorządowych - informuje Bartosz Pietrzykowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Urząd Marszałkowski województwa zachodniopomorskiego chce, by na tę linię wróciły pociągi osobowe. Potrzebna do tego jest jednak odpowiednia infrastruktura jak chociażby wyremontowane dworce. O to zdaniem samorządowców powinien zadbać rząd. -Oczywiście, jeżeli dostaniemy dopuszczenie do tych torów, to jak najbardziej jesteśmy zainteresowani, żeby uruchomić również transport osobowy - wyjaśnia wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Tomasz Sobieraj.
Remont linii kolejowej rozpoczął się w 2019 roku i potrwa jeszcze co najmniej dwa lata. Firma kładzie na nowo podkłady i szyny. Te będą dostosowane do przewozów towarowych, więc maksymalna prędkość, jaką pociąg będzie mógł osiągnąć to 70 km/h. Jeżeli na tym odcinku przywrócony zostanie przewóz osób, to podróżni z Mirosławca będą mogli dojechać tylko do Drawna. To zdaniem mieszkańców nie rozwiązuje do końca problemu, bo remontowana jest linia tylko ze Złocieńca do Drawna. A to w Choszcznie, czyli 20 km dalej, jest węzeł komunikacyjny, z którego mieszkańcy mogliby ruszyć w dalszą podróż. -Zostaje drobne 20-kilka km między Choszcznem a Drawnem i to by była pełnia szczęścia, ponieważ ta kolej byłaby już tan naprawdę w pełni przepustowa - dodaj burmistrz Piotr Pawlik.
Remont linii kolejowej wart ponad 135 milionów zł ma zakończyć się w połowie 2023 roku. Wtedy też powinno wyjaśnić się, czy na tory wrócą także pociągi osobowe.
