Zacznij od podstaw
Czyli od nawadniania organizmu. Pij dużo wody. Schłodzona, z dodatkiem soku z cytryny i liści świeżej mięty, przyniesie uczucie orzeźwienia i poprawi kondycję. Napoje słodzone, choć sprawiają wrażenie, że gaszą pragnienie, w rzeczywistości utrudniają nawadnianie. Im więcej cukru i sztucznych dodatków, tym trudniej będzie wodzie wchłonąć się do komórek.
Lekkostrawna dieta
Kiedy za oknem panują upały, lepiej powstrzymać się od spożywania tłustych, słodkich i kalorycznych potraw. Ciężkostrawna dieta sama w sobie jest obciążeniem dla organizmu, a jej dodatkowym minusem jest utrudnienie przyswajania witamin i mikroelementów do organizmu. W okresie letnim jest to szczególnie ważne, gdyż wzrasta na nie naturalne zapotrzebowanie. Warto stawiać też na obiady na zimno z dodatkiem warzyw i owoców, których teraz wybór jest bardzo szeroki.
Odpowiednie ubranie
W pełnym słońcu najlepiej sprawdzi się jasna odzież. Podczas upałów najlepiej wybierać garderobę uszytą z tkanin bawełnianych i lnianych, które mają najlepsze właściwości wentylacyjne i są łagodne dla skóry. Dla zachowania komfortu warto zrezygnować z przylegających ubrań na rzeczy luźnych, swobodnych. W ten sposób ograniczymy pocenie się ciała i jego podrażnienie. Wbrew pozorom warto jest też zakrywać jak najwięcej partii ciała, aby zapobiec wytrącaniu się z niego wody i oparzeniom słonecznym.
Jeśli jednak zdecydujemy się na skąpe odzienie, wszystkie odkryte części ciała należy regularnie pokrywać kosmetykami z ochronnymi filtrami UV. Warto pamiętać, aby użyć mleczka czy emulsji co najmniej 30 minut przed wyjściem z domu. Będąc np. na plaży, należy skupić się powtarzaniu tej czynności. Im wyższy filtr, tym lepsza ochrona. Największe zagrożenie oparzeniem dotyczy twarzy, która jest częścią ciała najbardziej wyeksponowaną na działanie słońca, dlatego zasługuje na największą ochronę.
Nakrycie głowy
W upalne dni należy zadbać o to, aby głowa była stale osłonięta. Czapka lub kapelusz pełnić będą funkcję ochronną, ponieważ nadmiar promieni słonecznych rozregulowuje temperaturę organizmu. Może to prowadzić do udaru cieplnego i zagrożenia życia. W szczególnej grupie ryzyka są małe dzieci, sportowcy, pracownicy fizyczni oraz seniorzy.
Klimatyzacja używana z głową
Kiedy za oknem ukrop, z pomocą przychodzi klimatyzacja. Tej jednak należy używać z głową. Ustawienie temperatury na kilkanaście stopni może przynieść pozorną ulgę, jednak tak duża różnica z rozgrzanym powietrzem panującym na zewnątrz, może skończyć się chorobą. Aby zminimalizować ryzyko wywołania niepożądanych skutków, należy ustawić temperaturę o ok. 5 stopni niższą, niż ta, którą wskazuje podwórkowy termometr.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także