Po miesiącach ograniczeń spowodowanych pandemią, Polacy ruszyli wypoczywać. Od 26 czerwca w hotelach i pensjonatach będzie mogło być zajętych do 75 proc. miejsc, a do limitu nie wliczają się zaszczepieni i dzieci do 12 roku życia. Ze statystyk portali pośredniczących w wynajmowaniu kwater jasno widać, że chcemy wykorzystać te zasady. Portale noclegowe przeżywają najlepsze chwile od wielu miesięcy, a zainteresowanie wyjazdami jest obecnie wyższe niż rok temu w szczycie sezonu.
Na podstawie danych przedstawionych przez serwis Nocowanie.pl można wskazać miejsca, gdzie Polacy chcą wypoczywać. Najwięcej zapytań dotyczy:
Władysławowa - 4,6 proc.,
Zakopanego - 3,9 proc.,
Łeby - 3,5 proc.,
Sarbinowa - 2,9 proc.,
Mielna - 2,4 proc.
I tu pojawia się pewien problem, bo wybieramy raczej nadmorskie miejscowości, co może sprawić, że będzie tam mnóstwo wczasowiczów.
- Turyści, którzy wakacje chcą spędzić z daleka od tłumu, mogą wybrać na przykład południe kraju. Wędrówki po górach mogą być równie relaksujące, jak wsłuchiwanie się w szum morskich fal. Do tego krajobrazy są o wiele bardziej urozmaicone, a górskie widoki zapierają dech w piersiach. Polecane kierunki to nie tylko Tatry. Warto pomyśleć o wyjeździe w Pieniny, Karkonosze albo Bieszczady, gdzie zagęszczenie miejscowości jest mniejsze. Dzięki temu nadchodzące wakacje można spędzić z daleka od tłumu, ciesząc się bliskością przyrody - radzą eksperci.
- Obserwujemy także, że sierpień nie jest już tak atrakcyjny dla wczasowiczów. Rodziny zaczynają myśleć o powrocie dzieci do szkół, stąd tendencja do omijania przez nie sierpniowych dat - zwłaszcza w drugiej połowie miesiąca. Warto mieć to na względzie, szukając odpowiedniego terminu na urlop. Koniec sierpnia oraz początek września mogą okazać się strzałem w dziesiątkę, gdy chce się uniknąć tłumów – podkreślają w portalu Nocowanie.pl
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także