Wakacje to nie tylko czas wyjazdów i błogiego wypoczynku ale także żniwa dla złodziei. Szczególnie interesują ich altany na działkach.
- Powybijali nam okna, szyby. Pozakładałem kraty. Nawet te słupki chcieli na złom wytargać, ale one są zabetonowane - mówią działkowcy.
Włamywacze potrafią ukraść wszystko, począwszy od klamek, okien i drzwi a kończąc na wyposażeniu altan czy wodomierzach. Pilscy dzielnicowi ruszyli w teren z akcją prewencyjną. Dzisiaj rozdawali: - Ulotki informacyjne z numerem telefonu bezpośrednio do Komendy Powiatowej Policji w Pile oraz przekazujemy dodatkowe zabezpieczenia, które mają służyć do domków, bądź szopek, w których ludzie trzymają cenne dla nich rzeczy - tłumaczy mł. asp. Agnieszka Nalewajko, dzielnicowa z KPP w Pile.
Cenne także dla złodziei. Mundurowi apelują, aby nie przechowywać na działkach wartościowych rzeczy, nie wpuszczać na teren posesji nieznajomych i mieć na widoku w trakcie prac takie przedmioty jak torebki czy portfele.
- W sezonie letnim widać rzeczywiście jak wzrasta liczba przestępstw związanych z włamaniami czy kradzieżami. Są one widoczne nie tylko na działkach bo wiadomo, że sezon letni czyli działkowicze siedzą tutaj za dnia, natomiast ich domy są wtedy praktycznie puste - przestrzega sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Z czego także chętnie korzystają włamywacze. I tutaj nawet najlepszy zamek może jednak nie wystarczyć.
- Najlepszym zabezpieczeniem są sąsiedzi. Ktoś zawsze jest - zapewniają działkowcy.
Dlatego mundurowi przekonują, że warto aby o dłuższej nieobecności poinformować rodzinę lub zaufanych sąsiadów.
- Tak aby mogli oni doglądać naszych nieruchomości, zwłaszcza ogrodów działkowych, altan a przede wszystkim mieszkań garaży, czy domów - dodaje policjant.
Rozwiązaniem może być także montaż monitoringu. Włamania i kradzieże to nie jedyne zagrożenie.
- Co roku notujemy kilka pożarów na ternie ogrodów działkowych. Altanki najczęściej są zbudowane z drewna, albo jest tam dużo drewnianego wystroju i te pożary są najczęściej bardzo szybkie - wyjaśnia st. kpt. Paweł Kamiński, rzecznik prasowy PSP w Pile.
Gdzie straż nie jest już w stanie nikogo uratować. Tak jak w pożarze altany z początku czerwca na ROD Kalinka pod, gdzie zginęły dwie osoby. Strażacy apelują nie tylko o ostrożność i pilnowanie ognisk i grilli, ale także o zakup czujek dymu.
- Które bardzo głośno i bardzo szybko ostrzegą nas przed niebezpieczeństwem jeżeli taki wystąpi - dodaje strażak.
Zakup takiej czujki to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych.