Wnioski o odwołanie przewodniczącego i zmiany w stałych komisjach złożyła Anna Ogonowska. Zarzuciła ona Pawłowi Łakomemu między innymi brak współpracy z radnymi.
- Jest on stronniczy i nie potrafi w sposób sprawny poprowadzić sesji i właściwie zorganizować pracę rady. W naszej ocenie był Pan adwokatem kierownictwa Urzędu Miasta, co w tak ważnym aspekcie pracy Rady Miasta jest niedopuszczalne - mówi Anna Ogonowska, radna Rady Miasta Wałcz.
Co na to sam zainteresowany? Paweł Łakomy nie zgadza się z zarzutami i zaznacza, że podczas prowadzenia obrad starał się być obiektywny i dać szansę wypowiedzenia się wszystkim. Zarzucił także części radnym torpedowanie działań burmistrz.
- Rada Miasta jak sama nazwa wskazuje ma radzić i doradzać burmistrzowi, a nie przeszkadzać, czyhać na błędy, nie zadając sobie trudu by wyjść z inicjatywą i pomóc w tworzeniu lepszego miasta - ripostuje Paweł Łakomy, odwołany przewodniczący Rady Miasta Wałcz.
To jednak nie przekonało większości radnych. Ci byli za odwołaniem przewodniczącego i powołaniu nowego. Tym został Maciej Goszczyński.
Radni podjęli także decyzję o zmianie przewodniczących w 4 z 5 stałych komisji. Modyfikacji uległy również same składy tych gremiów.
- Mam nadzieję, że to będzie inne, nowe rozdanie, że rada zacznie współpracować tak jak powinna współpracować i to całe 21 osób weźmie się do pracy tak jak powinno się wziąć - mówi Krzysztof Piotrowski, wiceprzewodniczący Rady Miasta Wałcz.
I tak funkcje przewodniczących komisji stracili Bożena Terefenko, Anna Korzeniewska, Andrzej Ksepko i Bartosz Ćmiel, a ich miejsce zajęli odpowiednio Tadeusz Gnojewski, Marek Giłka, Bogusława Towalewska i Halina Kuch. Odwołani mówią, że o odsunięciu ich z pełnionych funkcji nie zdecydowały względy merytoryczne, a polityczne.
- Jest kilka osób w radzie i poza radą, którzy próbują dobić się do burmistrzowania i według mnie sytuacja jest taka, że im gorzej dla burmistrza tym lepiej dla nich - tłumaczy Andrzej Ksepko, radny Rady Miasta Wałcz.
Po burzliwej dyskusji, wycieczkach personalnych i wzajemnych oskarżeniach sesja dobiegła końca. Trzy odsłony obrad trwały ponad 15 godzin, a już w piątek kolejna sesja, tym razem nadzwyczajna.