Budynek przy Ludowej to jedno z miejsc na mapie Piły, które miałoby zmienić się dzięki pozyskanym Funduszom Norweskim. Z popularnie nazywanego Okrąglakiem budynku korzystać będą mieszkańcy.
- Nie tylko dla osób, które mają najpoważniejsze życiowe problemy, czyli albo są bezdomne, albo mają problemy z żywnością, bo taka funkcja została tam obecnie scedowana, ale także dla seniorów, dla młodego pokolenia jako miejsce integracji. To jest duża przestrzeń nie tylko w budynku, ale i na zewnątrz - przekonuje Piotr Głowski, prezydent Piły.
Pomysłów na bardziej przyjazne miasto jest znacznie więcej. Urzędnicy zgłosili kilkadziesiąt projektów. Poprzedzały je konsultacje z ekspertami i mieszkańcami. Ci zwracali uwagę m. in. na dużą migrację z Piły do większych miast w poszukiwaniu pracy, brak atrakcyjnej oferty na spędzenie wolnego czasu, czy niewystarczające wsparcie przedsiębiorczości oraz brak dostosowania miasta do zmieniającego się klimatu.
Ostatecznie Fundusze Norweskie podzielono tak, by więcej miast je otrzymało, za to okrojono kwoty. I tak do Piły trafi ponad 3,5 mln euro z wnioskowanych 10 mln euro. Z części planowanych projektów trzeba więc będzie zrezygnować. Z których konkretnie? Okaże się niedługo.