Zakaz prowadzenia handlu w większości sklepów (ustawa przewiduje wyjątki) został w Polsce wprowadzony w 2018 roku i na mocy przepisów taka działalność może być prowadzona w wybrane niedziele. Jeszcze przed podjęciem przez parlament ustawy protestowali przedsiębiorcy. Argumentowali, że różnicowanie pracowników, w zależności od miejsca, w jakim pracują, jest niezgodne z konstytucją. Właśnie to był najpoważniejszy zarzut zawarty we wniosku złożonym do Trybunału Konstytucyjnego przez Konfederację Lewiatan. Zastrzeżenia budzi też krótki czas vacatio legis tego prawa.
We wtorek TK wydał w tej sprawie orzeczenie. Uznał, że ustawa regulująca pracę z niedziele jest zgodna z ustawą zasadniczą. Sędziowie zdecydowali, że choć faktycznie vacatio legis zapisane w ustawie to tylko 23 dni, to polskie prawo wymaga minimalnie 14 dni, a są także przypadki, że nowe przepisy zaczynają obowiązywać od razu. TK podkreślił także, że zakaz był wprowadzany stopniowo (co roku coraz mniej dni handlowych), a to dało firmom czas na przygotowanie się.
Będą zmiany?
Tymczasem w Sejmie znajduje się już poselski projekt ustawy, który zaostrza przepisy dotyczące sprzedaży w niedzielę. Obecnie jest to możliwe np. gdy w sklepie są oferowane usługi pocztowe, dzięki czemu wiele placówek może w dzień wolny pracować. Autorzy nowelizacji prawa chcą zapisania w nim, że działalność pocztowa ma być w danym miejscu wiodąca.
fot.: iStock
Komentarze
Zobacz także