Odkryli grobowiec Wielkiej Prząśniczki

W lesie pod Sarbią archeolodzy odkryli Kurhan prząśniczek. Naukowcy z UAM datują znalezione tam miejsca pochówków na blisko 2 tys. lat. W grobach znaleziono także wiele cennych artefaktów. 

- Trumna albo łódź dłubanka posłużyła jako to miejsce, gdzie spoczywała ta zmarła. Niezwykle bogate wyposażenie w ozdoby, w biżuterię, w części stroju. Udało się nam to wydostać i myślę, że po konserwacji będą cieszyły oczy mieszkańców Piły, ponieważ chcemy to zdeponować w Muzeum Okręgowym - mówi prof. Andrzej Michałowski, kierownik badań, Wydział Archeologii UAM.
 
W grobie znajdowały się m. in. elementy tkackie: kamienne obciążniki do wrzecion tzw. przęśliki i elementy drewnianych konstrukcji do tkania czyli przęślic. Naukowcy odkryli też srebrne klamerki i misy. W czasie prac w nogach zmarłej odkryto fragment skrzynki na narzędzia pracy. Tak bogate wyposażenie wskazuje na to, że zmarła była specjalistką w swoim fachu i przez badaczy została nazwana Wielką Prząśniczką. Szkielet kobiety zachował się w dobrym stanie. Trwają jego szczegółowe badania antropologiczne. Nieopodal tego grobu odkryto miejsce pochówku drugiej kobiety w obrządku ciałopalnym. Nie ma więc dobrze zachowanego szkieletu, a tylko część artefaktów. Jak określają badacze, w taki sposób grzebali swoich zmarłych przedstawiciele kultury wielbarskiej i odbyły się one około 2-óch tys. lat temu. Profesor Michałowski chciałby wrócić jeszcze raz w to miejsce, aby je dokładniej zbadać.