Kaplica znajdująca się na dawnym cmentarzu ewangelickim, to symbol historycznej wielokulturowości Złotowa, gdzie przez lata obok sibie żyli Żydzi, Polacy i ewangeliccy Niemcy. Ten symbol w ostatnich latach niszczał w oczach, chociaż jest zabytkiem.
- Kaplica ewangelicka w Złotowie powstała na początku XX wieku, najprawdopodobniej w 1906. Świadczy o tym, że ewangelicy żyli w Złotowie, już od XVII wieku i funkcjonowali bardzo prężnie jeszcze w XX wieku - opowiada Kamila Krzanik-Dworanowska, dyrektorka Muzeum Ziemi Złotowskiej.
Potem było jednak tylko gorzej. Po II wojnie światowej kaplica stała się własnością miasta. Funkcjonował tam dom przedpogrzebowy. Z biegiem lat budynek zaczął jednak niszczeć. Do tego stopnia, że gdy obecne władze miasta postanowiły wyremontować kaplicę, pracę trzeba było podzielić na etapy.
- Pierwszy to wymiana dachów, zrobienie nowych, solidnych drzwi. Podmurówki, osuszenie budynku. Etap drugi to prace konserwatora i prace dotyczące odrestaurowania tego, co było pod tynkiem we fragmentach - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Co w pełni się udało. Kaplicą będzie zarządzało Muzeum Ziemi Złotowskiej. Najprawdopodobniej od listopada budynek będzie w pełni dostępny dla zwiedzających. Docelowo mają tam być wystawy: czasowa i stała, ale także koncerty czy wieczory z poezją. Miasto i muzeum zapraszają do współpracy wszystkie osoby i organizacje pozarządowe, które chciałyby pomóc w ożywieniu tego miejsca.
