Piła sprzedała miejskie udziały spółki Altvater. Zgodę na to, choć nie jednogłośnie, wyrazili na wtorkowej nadzwyczajnej sesji miejscy radni. Kupującym jest Eneris, dotychczasowy większościowy udziałowiec firmy dbającej o czystość w Pile.
Za zbyciem 40 proc. miejskich udziałów Altvatera zagłosowali radni Koalicji Obywatelskiej. Radni opozycji byli przeciwni. Nie kryli też zaskoczenia tak szybkim obrotem sprawy.
- Przede wszystkim zabrakło merytorycznej dyskusji. Widać, że wskaźniki finansowe dotyczące zadłużenia nie sprzyjają już zaciąganiu kolejnych kredytów czy pożyczek więc z tego względu sięga się po wyprzedaż majątku gminy. Pan prezydent postawił radnych przed faktem dokonanym - tłumaczy Tomasz Słoboda, przewodniczący klubu PiS przy RM Piły.
Radni otrzymali materiały dotyczące sprzedaży zaledwie 48 godzin przed sesją.
- W związku z tym, żadna z komisji Rady Miasta nie miała możliwości przedyskutowania tego, zapoznania się ze szczegółami i ewentualnie rozmowy z osobami, które te negocjacje prowadziły bądź były w kontakcie z firma doradczą - mówi Zbigniew Pyziak, radny Rady Miasta Piły, Porozumienie Samorządowe.
Eneris za 40 proc. udziałów zapłaci miastu 43 mln złotych. Kwotę tę oszacowano na podstawie dwóch odrębnych analiz. Tym samym firma stanie się stuprocentowym właścicielem Altvatera. Zakup nie wpłynie negatywnie na czystość w mieście czy interesy pracowników - zapewnia prezes spółki.
- Pracownicy nie powinni się obawiać o swój los a powinni spodziewać się tego, że przy dalszych planach inwestycyjnych i rozwoju, będziemy zatrudniać dodatkowych pracowników z Piły i okolic. Planujemy także podwyżki, żeby dostosować się do zmieniającego się rynku i otoczenia - uspokaja Tomasz Bielański, dyrektor generalny Altvater Spółka z o. o. w Pile.
Zakup udziałów miałby za to wpłynąć na większą swobodę inwestycji.
- Czeka nas bardzo duża inwestycja na instalacji mechanicznego przetwarzania w Kłodzie. Tam będziemy rozbudowywać swoja instalację i budować poszczególne nowe nitki - dodaje Tomasz Bielański.
Jej koszt szacowany jest na kilkanaście milionów złotych. Inwestycje planuje też prezydent. Kwota ze sprzedaży miejskich udziałów będzie przeznaczona właśnie na inwestycje.
- Oczywistym bonusem z tego wynikającym jest możliwość uczynienia z tych pieniędzy takiej dźwigni finansowej, żeby, tak szacujemy, zrealizować inwestycje na terenie miasta za około 100 mln złotych. Będziemy korzystać ze środków zewnętrznych, uzupełniając nasze pieniądze dodatkowymi funduszami - wylicza Piotr Głowski, prezydent Piły.
Dodatkowo dzięki temu, remontu czy przebudowy doczekają się ulice: Długosza/Krzywa, Promienna, Sokola, na Leszkowie. Powstaną też nowe ścieżki rowerowe.
Komentarze
Zobacz także