Minister Zdrowia ma możliwość zmiany obowiązujących uregulowań prawnych pod kątem ograniczenia czasochłonności administracyjnych w placówkach leczniczych, tak aby zwiększyć efektywność leczenia pacjentów przypomina Najwyższa Izba Kontroli.
- Istotną przyczyną znacznego obciążenia personelu medycznego czynnościami administracyjnymi jest również to, że kierujący placówkami podstawowej opieki zdrowotnej i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej nie zapewnili pełnego wykorzystania dostępnych narzędzi, zwłaszcza informatycznych wspierających pracę personelu medycznego w wykonywaniu czynności administracyjnych.
W ogromnej większości (86%) skontrolowanych podmiotów nie wykorzystano możliwości odciążenia pracy lekarzy poprzez nadanie asystentom medycznym odpowiednich uprawnień do wystawiania e-zwolnień, e-recept i e-skierowań. Niewykorzystywana była również możliwość zlecania pielęgniarkom i położnym samodzielnej kontynuacji leczenia pacjentów, w sytuacji spełniania przez nie wymaganych kwalifikacji - czytamy w raporcie NIK.
Sekretarki medyczne, rejestratorki i statystycy medyczni, mający wspierać personel medyczny w pracy administracyjnej, zatrudniani byli przez kontrolowane jednostki w ograniczonym wymiarze. W efekcie personel medyczny obciążony był wykonywaniem czynności administracyjnych, także sprawozdawczością, a nawet rejestracją pacjentów.
- Podmioty medyczne miały do dyspozycji systemy informatyczne o szerokich możliwościach, które jednak nie były należycie wykorzystywane. Systemów tych nie zintegrowano z systemami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej (w 59% skontrolowanych podmiotów) i obrazowej (82%). Nie były również bezpośrednio zasilane wynikami takich badań. Ponadto w 23% placówek ochrony zdrowia nie zapewniono także przepływu danych pomiędzy poszczególnymi ich lokalizacjami (oddziałami). Ograniczało to możliwość sprawnego uzyskiwania danych medycznych koniecznych do podejmowania decyzji w ambulatoryjnym leczeniu pacjentów - czytamy dalej w raporcie.
Cyfryzacja placówek zdrowia wpływa na czasochłonność.
- Czas wystawiania skierowania papierowego na diagnostykę obrazową trwa przeciętnie o 33% dłużej niż w wypadku e-skierowania, na badania laboratoryjne – o prawie 26%, a skierowania do szpitala – o prawie 41% - podaje NIK.
NIK wnosi do Ministra Zdrowia o przeanalizowanie zakresu obowiązków administracyjnych personelu medycznego i ograniczenie ich do niezbędnego minimum, o przyspieszenie procesu informatyzacji oraz automatyzacji obiegu informacji w systemie ochrony zdrowia.
Natomiast do kierowników podmiotów leczniczych NIK skierował wnioski o:
- pełne wykorzystanie możliwości narzędzi informatycznych i wdrożenie odpowiednich rozwiązań wspierających pracę personelu medycznego, w szczególności:
zintegrowanie wykorzystywanych systemów informatycznych z systemami laboratoryjnymi i diagnostyki obrazowej – w celu ich bezpośredniego zasilenia wynikami badań;
- wdrożenie systemów elektronicznej rejestracji wizyt ambulatoryjnych, z możliwością wysyłki powiadomień i aktualizacji statusu wizyty (w formie e-mail lub sms) – w celu udostępnienia lekarzowi informacji o zapisanych pacjentach oraz ograniczenia liczby przypadków, kiedy pacjent zapisuje się na wizytę i o niej zapomina;
- wprowadzenie jednolitych zasad prowadzenia dokumentacji medycznej w postaci elektronicznej oraz wyeliminowanie nieefektywnych praktyk tworzenia tego samego dokumentu w postaci elektronicznej i papierowej, w celu zapewnienia spójności i usprawnienia obiegu informacji pomiędzy poszczególnymi jednostkami organizacyjnymi podmiotu leczniczego.