Pedofil zatrzymany. Jest ojcem pięciorga dzieci

Internetowy pedofil zatrzymany pod Lubaszem. Pomogli członkowie grupy Duchy, która zajmuje się wyławianiem w sieci osób kontaktujących się z dziećmi.  Zatrzymany 36-latek z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego to ojciec pięciorga dzieci. 
 
Mężczyzna usłyszał od prokuratora dwa zarzuty: nakłanianie osoby poniżej 15-go roku życia do wykonywania i poddawania się innym czynnościom seksualnym oraz rejestrowania wykonania tych czynności. Drugi zarzut dotyczy udostępniania tej osobie treści o charakterze pedofilskim. Mężczyzna wysyłał dziewczynce linki do filmów pornograficznych. Na podstawie zgromadzonych przez śledczych materiałów, na wniosek prokuratury, sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu. 
 
– Wysoce prawdopodobnym jest, że mężczyzna ten utrzymywał tego typu kontakty z innymi, co najmniej sześcioma małoletnimi osobami - mówi Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Trzciance. 
 
Do zatrzymania 36-latka doszło na podstawie korespondencji, którą prowadził z osobą podającą się za 10-letnią Julkę. W role dziewczynki wcieliła się kobieta tzw. wabik. Utworzyła konto w mediach społecznościowych i czekała aż zostanie zaczepiona. Gdy do tego dojdzie, informuje, że jest dzieckiem i pisze ile ma lat. Pedofila to jednak nie zraża.... Członkowie grupy poszukujących pedofili zauważyli nasilenie się działań takich osób podczas pandemii, która odcięła nas od znajomych i zamknęła w domach przed komputerami. 
 
– Zapytanie do rodziców “co robi moje dziecko?” Ono gra! Na tych grach też są różne propozycje, bo obserwują sobie te dzieci. Dzieci sobie grają, oni wchodzą w te gierki i tam jest jedno pytanie “jak ci idzie?”, drugie pytanie, trzecie - członek grupy Duchy o pseudonimie Kair. 
 
I to wystarczy, by zawrzeć znajomość z dzieckiem.... Zatrzymany mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego do zarzucanych czynów przyznał się, nie potrafił jednak wytłumaczyć swojego zachowania. Teraz zostanie poddany badaniom psychologicznym i psychiatrycznym a jego sprzęt analizie informatycznej. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Kwalifikacja prawna czynów może się jednak zmienić.