O sprawie napisał portal złotowskie.pl. To tam zgłosił się jeden z pracowników pilskiego DPS-u, opisując anonimowo całe zdarzenie. Doszło do niego 10 września po godz. 19.00.
- Ciało tego mężczyzny znalazły dzieci. Zadzwoniły na domofon i powiedziały, że przy budynku leży pan w pampersie. Opiekunowie, a na nocnym dyżurze są to dwie osoby, nie zauważyli jego nieobecności. Opiekunowie, którzy przyszli na dyżur nocny zostali zmienieni. Jeden z nich dostał polecenie służbowe by umyć plamę krwi, która była przy budynku. Pracownikom nie wolno odzywać się na ten temat, są zastraszeni - relacjonował portalowi zlotowskie.pl anonimowy informator.
Jego zdaniem, tej tragedii można było uniknąć. Dyrektorka DPS-u Aneta Szostak, nie chce komentować przed kamerą sprawy do czasu zakończenia śledztwa. W nadesłanym do redakcji oświadczeniu stwierdza, że informacje przekazane portalowi przez informatora są nieprawdziwe.
- Do podobnych nieszczęśliwych zdarzeń, […] dochodziło w przeszłości już trzykrotnie. Ostatni miał miejsce w 2013 r. Zawsze nasuwa się pytanie, czy można było coś więcej zrobić? Czy można było tego uniknąć? Jednak należy pamiętać, że nawet najlepsza opieka psychiatryczna i terapia nie daje gwarancji pomyślności leczenia. Mieszkaniec, który zginął […] był objęty opieką lekarza psychiatry, przez ostatni rok odbyły się 3 wizyty lekarza psychiatry - czytamy w oświadczeniu nadesłanym przez DPS w Pile.
W dodatku - dodaje w oświadczeniu dyrektorka placówki - DPS jest regularnie kontrolowany. Ostatnio w marcu ubiegłego roku. Nie wykazano wtedy żadnych nieprawidłowości. Mężczyzna był mieszkańcem gminy Łobżenica. W DPS-ie przebywał od roku. Skierował go tam Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Mężczyzna, który wypadł z okna był schorowany.
- Lekarz będący na miejscu stwierdził zgon 69-letniego mężczyzny na skutek poniesionych obrażeń. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Pile zajmują się wyjaśnianiem okoliczności tego tragicznego zdarzenia - mówi st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Prokuratura dopatruje się w tym zdarzeniu nieszczęśliwego wypadku.
- Przeprowadzone do tej pory czynności dochodzeniowe pozwoliły na ustalenie, że zdarzenie to było nieszczęśliwym wypadkiem a do śmierci pokrzywdzonego nie przyczyniło się działanie innych - informuje Bartłomiej Urban, prokurator rejonowy w Pile.
Postępowanie jest na końcowym etapie. Oficjalnej decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, ale ze względu na brak udziału osób trzecich, zostanie najprawdopodobniej umorzone.
***
Cała treść oświadczenia dyrekcji DPS w Pile:
W odpowiedzi na Pana wiadomość przesłaną za pośrednictwem e-maila, na podstawie art. 3a ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1914) w związku z art. 1 ust. 1 oraz art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 2176 z późn. zm.), niniejszym informuję, iż:
1. Postępowanie w sprawie zdarzenia z dnia 10 września 2021 r. prowadzone jest przez uprawnione do tego organy.
2. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 sierpnia 2012 r. w sprawie domów pomocy społecznej (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 734 z późn. zm.) dom [dom pomocy społecznej] uznaje się za spełniający warunki, jeżeli pokój mieszkalny jest wyposażony w łóżko lub tapczan, szafę, stół, krzesła, szafkę nocną dla każdego mieszkańca domu oraz odpowiednią do liczby osób mieszkających w pokoju liczbę wyprowadzeń elektrycznych; w domach, o których mowa w art. 56 pkt 5 ustawy, wyprowadzenia elektryczne są zabezpieczone przed dostępem dzieci. Nadmieniam, że dps jest dla mieszkańców przede wszystkim Domem i mają oni prawo urządzić swój pokój według własnego uznania. Okna w naszej placówce znajdują się na wysokości zgodnej z treścią Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 1065 z późn. zm.).
3.Informacje przekazane przez informatora są nieprawdziwe. Pracownicy zostali poinformowani przez swoich przełożonych, że osobą upoważnioną do udzielania informacji na temat zdarzenia z 10 września 2021 r. jest dyrektor domu. W trakcie dyżuru dziennego przy pełnej obsadzie personelu opiekę na rzecz mieszkańców świadczy 6 opiekunów w pokojach mieszkalnych, 2 opiekunów w pokoju dziennego pobytu oraz 2 pielęgniarki z firmy zewnętrznej. Wskaźnik zatrudnienia zespołu terapeutyczno – opiekuńczego jest zgodny z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 23 sierpnia 2012 r. w sprawie domów pomocy społecznej (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 734 z późn. zm.). Nieprawdziwa jest też informacja, że Policja w tej sprawie była w dps tylko w dniu zdarzenia. Podkreślam, także że dps nie jest placówką medyczną i na jego terenie nie przebywają „pacjenci” ( jak podaje informator), tylko mieszkańcy domu.
4. Na chwilę obecną żadna z uprawnionych instytucji nie prowadzi na terenie domu kontroli.
Jednocześnie informuję, że do podobnych nieszczęśliwych zdarzeń, do tragicznej śmierci mieszkańca domu dochodziło w przeszłości już trzykrotnie. Ostatni raz miał miejsce w 2013 r. Zawsze nasuwa się pytanie, czy można było coś więcej zrobić? Czy można było tego uniknąć? Jednak należy pamiętać, że nawet najlepsza opieka psychiatryczna i terapia nie daje gwarancji pomyślności leczenia. Mieszkaniec, który zginął w tragicznych okolicznościach dnia 10 września 2021 r. był objęty opieką lekarza psychiatry, przez ostatni rok odbyły się 3 wizyty lekarza psychiatry, ostatnia wizyta 30 kwietnia 2021 r.
Dom Pomocy Społecznej im. Jana Pawła II w Pile świadczy usługi na wysokim poziomie i zgodnie ze standardem, rodzina zmarłego mieszkańca nigdy nie miała żadnych uwag i zastrzeżeń do świadczonej przez naszą placówkę opieki. Po śmierci mieszkańca, jego rodzina przekazała podziękowania dla całego zespołu pracowników za profesjonalną i życzliwą opiekę. Dom jest regularnie kontrolowany przez uprawnione do tego instytucję. Ostatnia kontrola przeprowadzona w marcu 2020 r. z zakresu standardu usług świadczonych przez dps nie wykazała nieprawidłowości, w związku z powyższym nie zostały wydane zalecenia pokontrolne.
Z poważaniem
Aneta Szostak
Komentarze
Zobacz także
