Policyjne pościgi za motocyklistą i kierowcą samochodu

Dwa pościgi policyjne i kolizja z radiowozem w odstępie dwóch dni. Czarnkowska policja dwa razy musiała ścigać kierujących, którzy nie zatrzymali się do kontroli.

Do pierwszego zdarzenia doszło 27 września na terenie gminy Wieleń. Policjanci z drogówki zauważyli w Nowych Dworach motocyklistę bez kasku. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej.

- Kierujący jednośladem pomimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w stronę lasu. Po kilkudziesięciu minutach został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, 26-letni mieszkaniec gminy Wieleń nie miał uprawnień do kierowania motocyklem, a pojazd, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu po drodze publicznej i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC - relacjonuje  asp. Karolina Górzna-Kustra, rzecznik prasowy czarnkowskiej policji.  Do kolejnego zdarzenia doszło 29 września w Trzciance. Kierujący samochodem osobowym nie miał zapiętych pasów. Kierowca na widok radiowozu przyspieszył i zaczął się oddalać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg za kierowcą, który zjechał na chodnik, a potem pas zieleni.

- Mężczyzna zakończył swoją ucieczkę w okolicach Łomnicy, gdzie na łuku drogi stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w policyjny radiowóz, a następnie wpadł do rowu. 23-letni mieszkaniec Trzcianki został zatrzymany. W rozmowie z policjantami przyznał, że chciał uniknąć kontroli, ponieważ miał kilka działek marihuany i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem - dodaje policjantka. 

Od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań. Jeżeli okaże się, że kierował on samochodem, będąc pod działaniem narkotyków, odpowie on również i za to przestępstwo.