Synod dopuścił kobiety do kapłaństwa

24.10.2021   Autor: AK
1809---197
Kobiety będą księżmi - zadecydował synod kościoła ewangelicko-augsburskiego. Od nowego roku kobiety spełniające warunki, będą mogły być ordynowane na prezbitera, czyli księdza. Tym samym Polska dołączyła do krajów, w których ordynacja kobiet jest chlebem powszednim.  

Kościół luterański jest jednym z ostatnich w Polsce kościołów ewangelickich dopuszczających kobiety do kapłaństwa. Jest kilkanaście diakonek w ich wspólnocie, ale one nie mogą samodzielnie prowadzić parafii. Są dopuszczane do prowadzenia nabożeństwa, a nawet udzielania sakramentów, ale nie mogą zostać proboszczami. Od nowego roku, kobieta z wykształceniem teologicznym będzie mogła zostać prezbiterem, czyli księdzem. Dyskusja u luteranów trwała na ten temat... 70 lat. Problemem były kwestie społeczne.  



Macierzyństwo, ZUSy, kwestia zastępstwa, kiedy kobieta będzie w ciąży do którego momentu w ciąży będzie prowadziła nabożeństwo tych czynników socjalnych trochę się uzbiera - tłumaczy ks. Tomasz Wola, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Pile.

Dlatego decyzja ta nie została podjęta jednogłośnie. Jak mówi ks. Tomasz Wola – zwolennik ordynacji kobiet na księży, różnica głosów odzwierciedla głosy ulicy, nie tylko wspólnoty ewangelickiej.  

- Może to spowodować większą tolerancję dla kościoła i ogólnie różnych religii w kręgach feministycznych według mnie, ale nic ponad to, chyba. Tak jak w kościołach są katechetki, to tak samo i tu mogłoby być, no rzeczywiście. Mężczyźni powinni być, ze względu na to, że różne historie się zdarzają, kobiety mają dzieci, kobiety... okres dostanie i akurat przy ołtarzu będzie mu lecieć, jej lecieć - mówią pilanie. 

Z uprzedzeniami tego typu spotykają się pastorki, czy też księża z innych ewangelickich odłamów. Te uprzedzenia mają źródło jeszcze w średniowieczu.  
- Powstało mnóstwo różnych teorii, że kobiety nie posiadają mózgu, albo że nie mają duszy, albo są jakimś innym gatunkiem itd.. Więc pod tym względem jest to cały czas żywe, w różnych kościołach które bardziej słuchają średniowiecznych myślicieli niż współczesnej nauki i stąd ta dyskryminacja kobiet ma się dobrze - twierdzi księża Monika Zuber z parafii ewangelicko-metodystycznej w Ełku i Starych Juchach.

Kościół katolicki stoi na stanowisku, że to nie dyskryminacja leży u podstaw braku wyświęcania kobiet na księży w tym odłamie chrześcijaństwa.  

To, że kobieta nie jest księdzem, nie świadczy o tym, że jej pozycja jest gorsza w kościele. Maryja nie była księdzem, nie była apostołem, a widzimy jakie jest jej miejsce w kościele katolickim czy prawosławnym, jest królową apostołów, a więc nie trzeba wymieniać się rolami, żeby mieć swoje poczucie godności - mówi ksiądz prof. dr hab. Janusz Bujak, wykładowca w Katedrze Teologii Systematycznej Uniwersytetu Szczecińskiego.
 
Pozycja kobiet w kościele katolickim nie jest niższa od mężczyzn - zapewnia teolog, zaznaczając jednocześnie, że kapłaństwo kobiet w katolicyzmie nie jest i nie będzie możliwe.  

I to, że dzisiaj są naciski ze strony społeczeństw, że jeśli kobieta nie będzie papieżem, to znaczy, że kościół gardzi kobietami, jest kwestią innego podejścia do Chrystusa - dodaje ksiądz Bujak.

Bo to on ustanowił sakrament kapłaństwa - podkreślają katolicy. U protestantów zaś kapłaństwo sakramentem nie jest i może dlatego ten odłam chrześcijaństwa łatwiej wdraża równouprawnienie także w posłudze kapłańskiej.   

fot. Luteranie.pl 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group