Kościół luterański jest jednym z ostatnich w Polsce kościołów ewangelickich dopuszczających kobiety do kapłaństwa. Jest kilkanaście diakonek w ich wspólnocie, ale one nie mogą samodzielnie prowadzić parafii. Są dopuszczane do prowadzenia nabożeństwa, a nawet udzielania sakramentów, ale nie mogą zostać proboszczami. Od nowego roku, kobieta z wykształceniem teologicznym będzie mogła zostać prezbiterem, czyli księdzem. Dyskusja u luteranów trwała na ten temat... 70 lat. Problemem były kwestie społeczne.
- Macierzyństwo, ZUSy, kwestia zastępstwa, kiedy kobieta będzie w ciąży do którego momentu w ciąży będzie prowadziła nabożeństwo tych czynników socjalnych trochę się uzbiera - tłumaczy ks. Tomasz Wola, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Pile.
Dlatego decyzja ta nie została podjęta jednogłośnie. Jak mówi ks. Tomasz Wola – zwolennik ordynacji kobiet na księży, różnica głosów odzwierciedla głosy ulicy, nie tylko wspólnoty ewangelickiej.
- Może to spowodować większą tolerancję dla kościoła i ogólnie różnych religii w kręgach feministycznych według mnie, ale nic ponad to, chyba. Tak jak w kościołach są katechetki, to tak samo i tu mogłoby być, no rzeczywiście. Mężczyźni powinni być, ze względu na to, że różne historie się zdarzają, kobiety mają dzieci, kobiety... okres dostanie i akurat przy ołtarzu będzie mu lecieć, jej lecieć - mówią pilanie.
Z uprzedzeniami tego typu spotykają się pastorki, czy też księża z innych ewangelickich odłamów. Te uprzedzenia mają źródło jeszcze w średniowieczu.
Kościół katolicki stoi na stanowisku, że to nie dyskryminacja leży u podstaw braku wyświęcania kobiet na księży w tym odłamie chrześcijaństwa.
- To, że kobieta nie jest księdzem, nie świadczy o tym, że jej pozycja jest gorsza w kościele. Maryja nie była księdzem, nie była apostołem, a widzimy jakie jest jej miejsce w kościele katolickim czy prawosławnym, jest królową apostołów, a więc nie trzeba wymieniać się rolami, żeby mieć swoje poczucie godności - mówi ksiądz prof. dr hab. Janusz Bujak, wykładowca w Katedrze Teologii Systematycznej Uniwersytetu Szczecińskiego.
Pozycja kobiet w kościele katolickim nie jest niższa od mężczyzn - zapewnia teolog, zaznaczając jednocześnie, że kapłaństwo kobiet w katolicyzmie nie jest i nie będzie możliwe.
- I to, że dzisiaj są naciski ze strony społeczeństw, że jeśli kobieta nie będzie papieżem, to znaczy, że kościół gardzi kobietami, jest kwestią innego podejścia do Chrystusa - dodaje ksiądz Bujak.
Bo to on ustanowił sakrament kapłaństwa - podkreślają katolicy. U protestantów zaś kapłaństwo sakramentem nie jest i może dlatego ten odłam chrześcijaństwa łatwiej wdraża równouprawnienie także w posłudze kapłańskiej.
fot. Luteranie.pl
Komentarze
Zobacz także