W piątek minęły trzy lata, odkąd Krzysztof Jaworski zasiadł w fotelu burmistrza Trzcianki. Na zwołanej konferencji podsumował ten okres. Były sukcesy, ale też i porażki - a jedną z największych jest brak współpracy z Radą Miejską. Mówił też o planach na przyszłość.
- Będzie to czas trudny pod względem bilansowania wydatków bieżących, ale inwestycyjnie jesteśmy przygotowani do tego, by zrealizować długo oczekiwane potrzeby mieszkańców. To będą inwestycje drogowe, które już teraz pojawią się w mieście samym - może je będzie bardziej widać, niż te które dzieją się na obszarach wiejskich, to będą inwestycje długofalowe strategiczne - zapowiada Jaworski.
Jak choćby rozbudowa strefy inwestycyjnej, która pozwoli Trzciance ubiegać się o nowych inwestorów. Da też szanse na rozwój lokalnym przedsiębiorcom, a co za tym idzie zwiększy się ilość podatków, które zasilą miejską kasę. Termomodernizacji doczekają się też placówki oświatowe w gminie. Trzcianka przez ostatnie trzy lata na inwestycje przeznaczyła 48 mln zł, z czego ponad połowa tej kwoty to różnego rodzaju dotacje zewnętrze. Jak zapewnia burmistrz to dużo więcej niż za czasów jego poprzednika. Za te pieniądze głównie budowano drogi i ścieżki rowerowe w całej gminie. Minusem, który jego zdaniem paraliżuje wiele zdań, jest brak współpracy z Radą Miejską.
Komentarze
Zobacz także
