Auta napędzane wodorem to ekologiczna alternatywa dla tradycyjnych samochodów benzynowych i z silnikiem diesla, która przy sprzyjających warunkach mogłaby przyjąć się na rynku w ciągu kilku/kilkunastu najbliższych lat.
- Paliwo jest coraz droższe, różnie mówi się o jego dostępności, a wodoru mamy pod dostatkiem. Niektórzy twierdzą, że wręcz jakieś nieograniczone ilości, więc to może być rozwiązanie. W tej chwili hamulcem do tego, aby ten wodór upowszechniał się w motoryzacji jest ilość stacji wodorowych - mówi Szymon Chwaliszewski, dziennikarz motoryzacyjny.
Niezbędna infrastruktura zależna jest już od współpracy rządu i samorządów ze światem nauki i biznesu. Popularyzacja takiej technologii...
- Pociągnie za sobą rozwój infrastruktury. Jeśli będziemy mieli stacje tankowania wodorem dużo bardziej powszechne, w związku z tym koszty tankowania też spadną a w związku z tym sensowność posiadania auta na wodór będzie większa i koło zacznie się toczyć - tłumaczy dr hab. inż. Bartłomiej Szyja, Katedry Chemii i Technologii Paliw Politechniki Wrocławskiej.
Na co od kilku lat stawia zarząd Województwa Wielkopolskiego. Auta napędzane wodorem to tylko jeden z elementów przyjętej strategii. Wodór miałby stać się podstawą transformacji energetycznej całego województwa.
- Chodzi o to abyśmy tę technologię, ten czysty wodór mogli tutaj u siebie w Wielkopolsce produkować i wykorzystywać, a nasi przedsiębiorcy mogli wejść w tę technologię i na przykład produkować zbiorniki ciśnieniowe czy różne urządzenia, a może nawet co widziałem w Australii grille wodorowe czy rowery wodorowe. To jest taka jakby przyszłość - zapewnia Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
I choć wodorowy grill to może w Polsce przyszłość odległa, to komunikacja wodorowa już nie. Działania zarządu województwa wpisują się w przyjętą niedawno przez rząd krajową strategię wodorową i światowe trendy.
- Nie ma więc pytania czy świat odchodzi od paliw brudnych emitujących CO2. Jest pytanie jak szybko znaleźć tanią energię, na która nas stać. Jeśli tak sobie postawimy pytanie to wybór jest niewielki - twierdzi Grzegorz Marciniak, prezes Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski.
Związany z wykorzystaniem Odnawialnych Źródeł Energii jak słoneczna czy wiatrowa oraz energii wodorowej. Choć ta ostatnia nazywana jest paliwem przyszłości to wymaga nadal dopracowania.
A także jak je przechowywać nad czym pracuje wiele ośrodków badawczych, w tym politechnika Wrocławska. Piła także postawiła na wodór stając się członkiem Wielkopolskiej Platformy Wodorowej. Miasto chce także kupić wodorowe autobusy. Jeszcze w tym roku urzędnicy złożą wniosek o zakup trzech takich autobusów. Do 2028 roku wodorowa flota miałaby liczyć...
- 10 autobusów, ponieważ jeden z naszych partnerów z którym rozmawiamy warunkuje możliwość zaopatrywania nas w wodór od ilości właśnie 10 autobusów wodorowych. Bardzo trudny proces, ponieważ jesteśmy z pewnością pionierami w skali kraju - mówi Beata Dudzińska, zastępca prezydenta Miasta Piły.
Tak jak w przypadku konkursu na zaprojektowanie osiedla Zielone Wzgórza, które ma korzystać z technologii wodorowej chociażby przy ogrzewaniu budynków. Do konkursu zgłosiło się aż 58 biur architektonicznych. Zwycięzca zielonego osiedla przyszłości, które ma powstać w Pile będzie wyłoniony w lutym przyszłego roku.
