Mężczyzna sprzedawał za pośrednictwem internetu. Zgłosił się do niego „kupujący”. Podczas rozmowy proponował szybką wysyłkę za pośrednictwem znanej firmy kurierskiej.
- Przestępca wysłał sprzedającemu link, pod którym kryła się fałszywa strona internetowa łudząco przypominająca rzeczywistą stronę banku. Podczas próby zalogowania wszystkie dane trafiły w ręce przestępców, którzy wykonali kilkadziesiąt natychmiastowych przelewów na łączną kwotę ponad 60 tysięcy złotych - informuje st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik prasowy pilskiej policji.
Policja apeluje o rozwagę, szczególnie teraz, gdy w przedświątecznym czasie często decydujemy się na zakupy online. Co powinno nas zaniepokoić podczas takich transakcji?
- Nigdy nie ulegajmy namowom osobom kupującym, którzy twierdzą, że przelali już środki, a zalogowanie do banku umożliwi ich natychmiastowy odbiór na swoim koncie.
- Nie otwierajmy nieznanych linków, które mogą zainfekować telefon oprogramowaniem służącym do przekazania wszystkich zgromadzonych danych w tym loginów i haseł.
- Zwracajmy uwagę na adresy stron internetowych, a także czy okna przeglądarki wskazują, że są one bezpieczne.
- Warto jest wykorzystać dodatkowe zabezpieczenia takie jak ustawienie limitów kwot wykonywanych operacji (przelewów, wypłat w bankomacie i blik) lub weryfikacji dwuetapowej za pomocą specjalnych kodów, które mogą uchronić przed szybką utratą zgromadzonej gotówki.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także
