Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że reaktywacja żużla w Pile musi zostać odroczona przynajmniej do 2023 roku. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i drużyna wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych.
- Najtrudniejsza rzecz, która była w tym krótkim czasie do zrobienia, to wcale nie kontrakty z zawodnikami, a rejestracja klubu, rejestracja stowarzyszenia, bo to trzeba było zarejestrować w sądzie KRS - mówi Grzegorz Piechowiak, wiceminister rozwoju i technologii.
I tak drużyna w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej wystartuje pod nazwą ŻKS Polonia Piła. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej podano skład zespołu.
- Mamy podpisane 9 kontraktów, są to na razie kontrakty z seniorami. Kwestie budowy tej grupy juniorów zostawiamy sobie jeszcze w czasie na później, będą to zawodnicy bądź wypożyczeni, bądź też startujący u nas na zasadach gościa - wyjaśnia Andrzej Matkowski, kierownik drużyny ŻKS Polonia Piła.
W Pile zobaczymy między innymi znanych z wcześniejszych występów na owalu przy Bydgoskiej Tomasa Jonassona czy Maxa Dilgera. Polonię reprezentować będą także Lukas Fienhage, Broc Nicol i Jack Smith. Wśród polskich seniorów o miejsce w wyjściowym składzie zawalczą Artur Mroczka, Marcin Jędrzejewski, Tomasz Orwat i Lars Skupień. Na co stać taką kadrę?
Bo jak podkreślają władze klubu w pierwszym sezonie startów nie stawiają zawodnikom wygórowanych wymagań. ŻKS Polonia Piła ma się pokazać z dobrej strony kibicom, a potencjalnych sponsorów przekonać do zainwestowania swoich pieniędzy w klub.
- Chcemy pokazać, że działamy transparentnie, że organizacyjnie i logistycznie zasługujemy na to, żeby wyciągnąć do nas rękę i z nami współpracować. Tak samo jak apelujemy do kibiców, którzy pojedynczo nie stanowią o sile budżetu, ale w masie, która odwiedza stadion w dniu meczowym te kwoty są już istotnym elementem budżetu - mówi Robert Sikorski z ŻKS Polonia Piła.
By jednak kibice pojawili się na stadionie to najpierw licencje musi uzyskać tor. Za to odpowiadać będzie Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pile, który zamierza przed startem rozgrywek dosypać nawierzchni i wymienić bandy.
– Ta procedura dosypania około 500-600 ton granitu + mączki wiosną tego roku powinna być wystarczająca by ten tor przez cały następny rok był zdatny do użytku - wyjaśnia Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.
Koszt dosypania nawierzchni i wymiany band może wynieść około miliona złotych i zostanie najprawdopodobniej sfinansowany z budżetu miasta. Jeśli Polonia Piła pomyślnie przejdzie przez proces licencyjny, to w 2. Lidze Żużlowej udział weźmie osiem drużyn.