Hipokryzja, działanie pod publiczkę czy zbijanie kapitału politycznego. Takie oskarżenia padały podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Wałczu. To na niej radni podjęli decyzję o podwyżce własnych diet, a także wynagrodzenia dla burmistrza.
Z początkiem listopada w życie weszła nowelizacja ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Zmiany dotyczą także samorządowców i radnych. W myśl przepisów mogą oni pobierać wyższe uposażenie, ale ostateczna decyzja należy do nich samych.
- Poziom diet w tej chwili jest zupełnie zadowalający i powinniśmy być zadowoleni z tej rekompensaty, bo tak powiedźmy nazwijmy to, jaka jest. Poziom diety równy minimalnej płacy krajowej to moim zdaniem nie jest w porządku - mówi Dariusz Szala – radny Rady Miasta Wałcz
Dlatego część radnych złożyła projekt uchwały, aby nie podnosić wysokości diet, a zamrozić je na dotychczasowym poziomie. Ten pomysł nie przypadł do gusty większości rajców.
- To zostało podjęte z mocy ustawy i mi dziś możemy tylko i wyłącznie utrzymać tą decyzję albo mówić o obniżeniu diet radnych, a nie o zamrożeniu, bo podwyżka stała się już faktem, podobnie jak przed chwilą faktem stała się podwyżka wynagrodzenia burmistrza - tłumaczy Maciej Goszczyński - przewodniczący Rady Miasta Wałcz
Bo wyższe wynagrodzenie będzie otrzymywać także burmistrz. Maciej Żebrowski wnioskował jednak by w uchwale wpisać minimalną kwotę, jaką przewiduje rozporządzenie, by nie obciążać budżetu. Taką decyzję część radnych nazwała zagraniem pod publiczkę.
- Sądzicie, że w ten sposób zbijacie kapitał polityczny, że w ten sposób na część radnych wyleją się pomyj, bo zwyczajnie tak jest, kiedy się mówi o pieniądzach i środkach. Gentelmani generalni o pieniądzach nie rozmawiają - stwierdza Bogusława Towalewska – radna Rady Miasta Wałcz
Te jednak robią wrażenie. Po podwyżce przewodniczący Rady Miasta będzie otrzymywał dietę wyższą o prawie 1000 złotych, jego zastępcy i szefowie komisji o niecałe 900, a pozostali radni o niemalże 700 złotych.
- W tej chwili po tych podwyżkach diet, około połowa pracowników Urzędu Miasta będzie miała takie wynagrodzenie miesięcznie jak dieta wiceprzewodniczących czy przewodniczącego rady. To jest moim zdaniem daleko niesprawiedliwe, jest to hipokryzja z waszej strony - irytuje się Maciej Żebrowski - burmistrz Wałcza
I zdaniem burmistrza taka podwyżka diet demotywuje pracowników urzędu. Ostatecznie po burzliwej dyskusji radni większością głosów przyjęli uchwałę zwiększającą ich wynagrodzenie.