Ostatnie miesiące nie są łatwe dla nikogo. Wysoka inflacja, powszechna drożyzna i kolejne rekordy cen paliw na stacjach benzynowych. Teraz przyszła kolej na opłaty za ogrzewanie. Od 1 grudnia, mieszkańcy Jastrowia zapłacą za to 3 razy więcej.
- Szlag mnie trafia, normalnie. Takie podwyżki. Takie podwyżki walnąć, jedzenie, wszystko? Skąd na to brać? Ręce opadają... To jest nie do opisania, co się będzie działo. Ceny za gaz wzrastają z miesiąca na miesiąc - skarżą się mieszkańcy Jastrowia.
Za ogrzewanie niemal 700 budynków w mieście, odpowiada Zakład Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych, czyli miejska spółka. Paliwo, którego do tego używa, to gaz – surowiec bijący na giełdzie rekordy cen. To widać w zestawieniach, bo we wrześniu za kWh gazu ZECIUK płacić nieco ponad 7 groszy, a w październiku... ponad 45. Prezes spółki winę widzi po stronie rządu i jego bierności w temacie windujących cen.
- Państwo teraz się od nas odwróciło i zostawiło nas samych ze słusznym niezadowoleniem ludzi. Wszyscy będą do nas mieli pretensje, ale to nie my jesteśmy adresatem owych pretensji. Adresatem jest państwo - mówi Grzegorz Białas, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu.
Według niego, rząd powinien zainterweniować i zareagować na te potężne podwyżki na rynku. Według zapowiedzianej tzw. Tarczy antyinflacyjnej, od 1 stycznia na okres 3 miesięcy obniżony zostanie vat na gaz z 23 do 8 proc. Jednak w jaki sposób i czy znaczący, wpłynie to na rachunki za ten surowiec, przekonamy się dopiero za kilka tygodni.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także