- Dusimy się i jesteśmy głodne i oddajcie nam troszeczkę tego, co nasze - gdyby drzewa przy ul. Obrońców Warszawy mogły mówić, to powiedziałyby pewnie właśnie to - przekonuje arborysta Jerzy Nieswadba.
Wszystkie z nich są szczelnie obudowane kostką brukową, przez co brakuje im wody i substancji odżywczych. Niedawno Powiatowy Zarząd Dróg chciał, aby wycięto 32 z nich z powodu złego stanu. Ul. Obrońców Warszawy wchodzi w skład historycznego układu miasta, który od ponad 50 lat jest wpisany do rejestru zabytków. Przez to wycinka drzew wymagała zgody konserwatora, który zezwolił na usunięcie już tylko 10.
- Szkoda ich po prostu. Jeżeli je wytną i wsadzą nowe, to się następne nie przyjmą, więc raczej szkoda. Nie przeszkadzają nam w niczym. Fajnie będą wiosną kwitnąć - mówią mieszkańcy Złotowa.
- Dzięki temu raz, że będzie trochę więcej zieleni, poprawi się mikroklimat i drzewom będzie łatwiej o dostęp do wody i wszystkiego po kolei. Bo w tej chwili jedynym beneficjentem tego stanu, który jest, są firmy produkujące kostkę brukową i je zakładające - dodaje arborysta.
Ekspertyza Jerzego Nieswadby wykazała, że do wycięcia nadają się jedynie 3 drzewa, których stan jest już bardzo zły. Poprawiony wniosek trafił już do konserwatora zabytków, nie wiadomo jednak czy ten przychyli się do tej nowej propozycji.