Do zdarzenia doszło w czwartek pod wieczór. Policjanci z Jastrowia sierż. sztab. Damian Kledzik i post. Wojciech Kulasek patrolowali okolice.
- Nagle zatrzymał się przy nich samochód, z którego wybiegła kobieta z niemowlakiem w rękach. Dziecko było sine, nie oddychało, a mama przerażona. Policjanci udrożnili drogi oddechowe i przywrócili oddech maleństwa. Po chwili dziecko się uspokoiło, a mama płakała już tylko z radości. To pierwsze zdjęcie to oczekiwanie na karetkę i tak naprawdę kwintesencja naszej służby - pomagamy i chronimy to nie jest tylko slogan - czytamy na Facebooku Wielkopolskiej Policji.
- Do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego, mały chłopiec przebywał pod opieką policjanta, który okrył go i kontrolował jego oddech. Po przyjeździe ratowników, dziecko wraz z matką zostało zabrane do złotowskiego szpitala i tego samego dnia wróciło z rodzicami do domu - dodaje mł.asp. Damian Pachuc, rzecznik prasowy złotowskiej policji.
Przed miesiącem doszło do podobnego zdarzenia w Pile. Pisaliśmy o tym TU.
fot. OSP Sypniewo oraz KPP Złotów
Komentarze
Zobacz także