Pierogi, sernik, bigos a może sałatka? Jedzenia przygotowywanego na świąteczny stół najczęściej nie jesteśmy w stanie sami przejeść.
- Wystarczy się przejść po śmietnikach i zobaczyć co tam leży samo jedzenie prawda... Ja wszystko wkładam do lodówki, zamrażam a potem wyciągam. Moja mama mówiła, że nawet kromki chleba się nie wyrzuca tylko daje ptakom. Jeżeli jest gwarancja na to, że nie jest tam coś zepsutego to oddać jak w innych miastach - mówią pilanie.
Aby żywności nie marnować. Statystyki są zatrważające. W Polsce marnujemy w ciągu roku góry jedzenia. Według szacunków to nawet 5 mln ton, co stawia nas na 5 miejscu w Europie pod tym względem. Do niedawna nadmiarem jedzenia można było podzielić się z potrzebującymi w dwóch społecznych lodówkach. Stały one na dużym i małym targowisku. Niestety po tym jak prowadząca je fundacja Współdzielnia jest w stanie likwidacji, te zniknęły z mapy Piły.
- Pomyślmy o sąsiadach, pomyślmy o znajomych. Nie u wszystkich jest tak, że po świętach jest pełna lodówka, może warto z nimi porozmawiać i się podzielić - mówi Stanisław Borecki, dyrektor Banku Żywności w Pile.
Można także skorzystać z domowych sposobów na przedłużenie trwałości gotowych potraw.
- Przede wszystkim polecam mrożenie produktów. Dzięki temu przedłużymy ich trwałość, jak również wekowanie i odłożenie ich czy to do piwnicy czy to do lodówki i ich ponowne wykorzystanie w innym czasie, gdy znowu będziemy chcieli np. zjeść bigos, który pozostał nam po wigilii - tłumaczy Agnieszka Pankau, dietetyk i edukatorka żywieniowa.
A jeśli mamy dość jedzenia potraw w świątecznej odsłonie to wiele z produktów jak przekonuje żywieniowa edukatorka, można wykorzystać w nieco innej postaci.
- Na przykład przygotowując omlety czy zapiekanki i w ten sposób każdy produkt możemy umieścić do takiej potrawy i spożyć na nowo w innej odsłonie - dodaje Agnieszka Pankau.
Aby nie wyrzucać ton jedzenia do kosza przede wszystkim jak przekonują eksperci, powinniśmy zmienić swoje nawyki. i nauczyć się chociażby planować.
- Trzeba zmienić podejście do zakupów. Zrobić listę. Zastanowić się dokładnie jakie potrawy będziemy robić. Nie każdy musi skosztować każdej. Nie szykujmy tego tak dużo - dodaje dyrektor Banku Żywności w Pile.
I warto o tym pamiętać przygotowując choćby potrawy na zbliżającego się Sylwestra.