Gdy tylko opadnie kurz sylwestrowych bali, wielu z nas rzuca się w wir noworocznych postanowień. Zmiana roku w kalendarzu sprzyja obietnicom. To właśnie wtedy wielu z nas widzi szansę na zmianę swojego życia.
- Dużo takiej nostalgii, takiego podsumowania kończącego się roku i zazwyczaj jest taka tendencja, że lubimy planować, że w nowym roku zmienimy się na lepsze - mówi Romana Otto, psycholog i psychoterapeuta.
Rzucając palenie, chudnąc czy ucząc się nowego języka. Tylko jak noworoczne postanowienia przekuć w rzeczywisty sukces?
- Plan musi być przede wszystkim konkretny, realny, mierzalny, określony w czasie - dodaje psycholog.
Zbyt ambitnie plany, z góry skazane są na niepowodzenie. Nie warto zakładać od razu udziału w maratonie, jeśli nie uprawiamy nawet regularnie sportu. Swoje postanowienia warto także spisać na kartce. Dobrze, aby były one nasze a nie wymuszone przez kogoś.
- Fajnie mieć dobrych ludzi wokół, którzy będą nam pomagać w tym procesie - mówi Kamila Kickel-Hinz, trenerka fitnessu, manager Gym Factory.
I będą motywować nas do działania. Dla uzyskania zauważalnych efektów trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość.
- Wszystko, czy to schudnięcie, czy nabranie masy mięśniowej to kwestia długotrwałej pracy i systematyczności. Jeżeli ktoś sobie założy, że przyjdzie sobie raz w tygodniu na siłownię to nie ukrywajmy, nic z tego nie będzie - dodaje trenerka.
W dodatku wszystko trzeba robić z głową.
- Katowanie dietą będzie miało tylko krótkofalowe efekty - przypomina Agnieszka Pankau, dietetyczka.
Po którym szybko możemy liczyć tylko na efekt jojo.
- Zdecydowanie nie diety cud. Diety cud są to tylko diety z krótkotrwałymi efektami i nie przyniosą długofalowych rezultatów - dodaje dietetyczka.
Najlepiej zacząć metodą małych kroków.
- Zacznijmy zwiększać ilość warzyw na talerzu, żeby połowa tego talerza to były warzywa. Zamienimy tłuste mięsa na mięso chude. Możemy nawet częściowo zrezygnować z mięsa na rzecz nasion strączkowych - radzi Agnieszka Pankau.
Tak aby nawyki żywieniowe zmienić na stałe, a nie tylko na czas “diety”.