Złotów bez budżetu. Radni nie uchwalili go na już trwający, 2022 rok. To kolejna odsłona konfliktu na linii burmistrz-rajcy.
W grudniu powiało optymizmem. Burmistrz zawarł porozumienie z radnymi, którzy zdecydowali się poprzeć opiewający na ponad 15 (a nie 28, jak pierwotnie chciał magistrat) mln złotych projekt “Wielkopolskich Zdrojów”, finansowany z Funduszy Norweskich. Na budżetowej sesji, atmosfera kompromisu zniknęła.
- My jako radni, mieszkańcy, chcemy mieć zapewnienie, że to, co przelejemy na papier, będzie miało odzwierciedlenie w rzeczywistości i zostanie to wykonane. Skoro takich zapewnień nie ma, to nie może być mowy o akceptowaniu tych rozwiązań finansowych, które zostały nam przedłożone - mówi Jakub Pieniążkowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Złotowie.
Większość radnych zagłosowała przeciwko budżetowi i Wieloletniej Prognozie Finansowej. Jak tłumaczą - według nich burmistrz złamał postanowienie, które zostało uzgodnione na grudniowych spotkaniach z przewodniczącymi klubów. Dotyczyło ono wpisania do WPF-u zadań zaproponowanych przez radnych.
- Przewodniczący klubów, którzy uczestniczyli w tym, tak przekazywali radnym, że jest to uzgodnione. Jak się okazało, pan burmistrz, gdy drzwi się za nimi zamknęły, zmienił zdanie, nikogo o tym nie informując i nie wpisał tego do Wieloletniej
Prognozy Finansowej - grzmi Stanisław Wełniak, radny Rady Miejskiej w Złotowie.
Z kolei niektórzy radni tłumaczą, że byłoby to nierozsądne.
- To porozumienie miało polegać na tym, że te zadania zaproponowane przez grupę radnych, miały zostać wpisane do budżetu w momencie, gdy będzie dokumentacja oraz będą wyliczone ich koszty. To jest jak najbardziej racjonalne i zasadne. Radni na to się nie zgodzili, nie wiem, dlaczego - twierdzi Stanisław Wojtuń, radny Rady Miejskiej w Złotowie.
Burmistrz zapewnia, że dotrzymał słowa i wpisał do budżetu zadania proponowane przez radnych – na przykład dokumentację dotyczącą remontu amfiteatru. W przypadku WPF-u, sytuacja jest bardziej skomplikowana.
- Radni oczekiwali, żebym “na twardo” wpisał konkretne zadania, które nie mają nawet jeszcze wycen i które są zbyt odległe, żeby wpisać je do realizacji za ileś tam lat. Biorąc pod uwagę obecną sytuację makroekonomiczną, jest to nierozsądne. A co więcej, niezgodne z prawem - odpowiada Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
26 stycznia kolejne podejście do uchwalenia budżetu. Jeżeli to się nie uda, zrobi to Regionalna Izba Obrachunkowa. Dopóki nie zostanie uchwalony WPF, miasto najprawdopodobniej nie będzie mogło podpisać umowy na te 15 mln zł z Funduszy Norweskich.
Komentarze
Zobacz także