Remont drogi był, ale jakby go nie było...

12.01.2022   Autor: Artur Maras
---141
Wracamy do tematu kamienicy przy al. Niepodległości 84 w Pile. Mieszkańcy budynku doczekali się naprawy drogi dojazdowej do posesji. To jednak na niewiele się zdało. Kilka dni po zasypaniu dziur na drodze pojawiło się błoto i kałuże.  
 
O swoim problemie z dojazdem do posesji mieszkańcy kamienicy komunalnej przy Niepodległości 84 opowiadali nam jeszcze przed świętami. Drogę sami wraz z mieszkańcami sąsiedniej posesji naprawiali wiele razy i jak zaznaczają - na własny koszt.  
 
- Mój syn też kilka razy nawoził tutaj szlakę i mogą sąsiedzi powiedzieć, że przywoził takiego pana, który też wyrównywał te dziury, także to nie tak, że na przykład z tego korzystamy i nie dokładamy - tłumaczy Teresa Langner, mieszkanka sąsiedniego budynku.  
 
Naprawy były jednak doraźne. Na drodze szybko pojawiały się dziury, przez, które można było stracić koło w samochodzie. Ściany budynku wyglądają - jak wyglądają. Wreszcie MZGM zlecił naprawę drogi.   
 
- Patrzę przyjechali sypać tutaj. Była koparka z dużą łychą. Ziemi była zamarznięta, nie mógł jej nawet ukopać i przestrzegałem ich, że nie ma sensu sypać, bo jak to się roztopi to będzie jeszcze gorzej niż było - przekonuje Edmund Bąk, mieszkaniec kamienicy. 
 
I tak właśnie się stało. Gdy tylko lód puścił w drodze znowu pojawiły się kałuże. Robotnicy nie wyrównali także podwórka, które jest w podobnym stanie.  
 
- Jest gorzej jak było, do domu nosi się jeszcze większe błoto - mówi Tomasz Pacocha, syn mieszkanki kamienicy.  

 
Mieszkańcy mają żal do MZGM, że zamiast remontu, wyszła kolejna prowizorka.  

- Brzydko mówiąc pieniądze wyrzucone w błoto. Nasze pieniądze, które płacimy za czynsze zostały wyrzucone w błoto, bo tu jest nic nie zrobione, a ktoś za to pieniądze wziął, bo ktoś tutaj pracował, ktoś to wysypał, komuś zostało zapłacone, a my nie dostaliśmy nic w zamian. Mamy jeszcze gorzej niż mieliśmy - dodaje Tomasz Pacocha. 
 
To jednak tylko doraźne naprawy - przekonuje dyrektor MZGM w Pile.  
 
- Zareagowaliśmy tak jak mogliśmy. Wiemy jakie były temperatury w święta i krótko po, więc nie mogliśmy tutaj nic na chwile obecna więcej zrobić. Na pewno przekażemy do odpowiednich służb kwestię tej drogi dojazdowej, ponieważ prowadzi ona nie tylko do kamienicy, ale też budynków prywatnych - tłumaczy Daniel Tomczyk, dyrektor MZGM w Pile. 
 
Co stoi na przeszkodzie przeprowadzenia generalnego remontu? Oczywiście pieniądze.  
 
- Kwestia zadłużenia nie tylko tej kamienicy, ale całych zasobów i wszystkich najemców to jest kwota ponad 9 mln 200 tys. zł - dodaje dyrektor MZGM w Pile. 
 

A sama kamienica przy Niepodległości zadłużona jest na ponad 80 tys. zł.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group