W Pile zebrał się Zespół Zarządzania Kryzysowego, który poświęcony był sytuacji w mieście w związku z pandemią COVID19. Prezydent Piotr Głowski zaapelował do wojewody o pomoc w zabezpieczeniu pieniędzy na powszechne testy oraz skrytykował rząd za zamieszanie wokół tzw. “ustawy Hoca” związanej z weryfikowaniem szczepie przez pracodawców.
- To jest skandal. I to już nic nie da. Na tym etapie uważam, że jest to hucpa, bo trzeba było to przygotować kilka, kilkanaście tygodni temu i wprowadzać to tak, jak zrobiły to inne kraje. Chociażby ze względu na to, żeby nie utrudniać życia osobom zaszczepionym. Bo to nie utrudnia życia ludziom zaszczepionym – to zniechęca do tego, żeby się nie szczepić - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Przypomnijmy, że “ustawa Hoca” daje pracodawcom możliwości sprawdzenia, którzy z pracowników są zaszczepieni. Projekt pozytywnie zaopiniował rząd, jednak przez działania tzw. “grupy antyszczepionkowców” w obozie Zjednoczonej Prawicy, od dłuższego czasu nie trafia pod obrady Sejmu. Piotr Głowski zwrócił się także z prośbą do wojewody wielkopolskiego o utworzenie punktu masowego testowania na COVID-19, z pomocą wojska lub WOT-u. Prezydent Piły zapowiedział również zmiany przy organizacji miejskich ferii tak, aby były bardziej bezpieczne. Krytykował czas nakładania kwarantanny - według niego paraliżuje on zakłady pracy. Rząd na wczorajszej konferencji premiera oraz ministra zdrowia wprowadził tu zmiany. Kwarantanna będzie teraz obowiązywała tylko 7 dni.