Domek Pilota, przynajmniej w środku, nie przypomina już zapuszczonego obiektu sprzed kilkudziesięciu lat. Powstają tu m. in. pokoje hotelowe.
- Sześć pokoi, w ramach których będziemy w stanie przenocować 15 osób. Oprócz tego kończymy już remont sali restauracyjnej, bo na razie będzie to nasza prywatna sala spotkań dla pilotów, dla osób, które odwiedzają to lotnisko, ale mamy nadzieje, że w niedługim czasie będzie to restauracja dostępna dla mieszkańców Piły - opowiada Michał Żmuda, dyrektor Aeroklubu Ziemi Pilskiej.
Aeroklub remontuje cały obiekt ze względu na rozwój swojej działalności. Rocznie w tym miejscu odbywa się kilkanaście tysięcy operacji lotniczych, czyli startów i lądowań. Niedługo ma być ich więcej.
- Rok 2021 był dla nas bardzo owocny. Wykonaliśmy największy nalot, jeśli chodzi o szkolenia samolotowe do licencji turystycznej w historii klubu od 30 lat. Mam nadzieje, że w tym roku uda nam się ruszyć dużo wcześniej. Plany szkoleniowe mamy już rozpisane od lutego. Przeszkalaliśmy już dwóch pilotów z Włoch - mówi Robert Szczepański, prezes Aeroklubu Ziemi Pilskiej.
Aeroklub chce rozwijać ofertę szkoleniową. Aby jednak tak się stało przyszli piloci muszą mieć na czym latać. Aeroklub ziemi Pilskiej kupił ostatnio pięć maszyn do szkolenia nowych pilotów.
- Jeden szybowiec dwumiejscowy i cztery jednomiejscowe co spowoduje wzrost zaangażowania naszych członków, bo będą mieli po prostu czym latać. Dzięki tym szybowcom ten aeroklub naprawdę będzie się rozwijał i za chwile będziemy mieli zawodników startujących w ogólnopolskich zawodach - dodaje dyrektor Aeroklubu Ziemi Pilskiej.
Wyszkolenie pilota w podstawowym zakresie trwa około miesiąca.