W półfinałach walki o II ligę siatkówki kobiet pilskie zespoły grały ze zmiennym szczęściem. Z kolei siatkarze musieli rozegrać aż dwa mecze w jeden weekend.
Drużyna KPS Stalpro Joker Powiat Pilski z powodu konieczności przełożenia meczu z zeszłego weekendu z Treflem Lębork rozegrali aż dwa spotkania w ciągu dwóch dni. W pierwszym pokonali we własnej hali Eneę Energetyk Poznań 3:0 (25:20, 25:22, 25:17). W niedzielę udali się na wyjazd do Gdańska, gdzie zmierzyli się z Treflem Lębork. Znad morza wrócili z kompletem trzech punktów, wygrywając ponownie 3:0 (25:18, 25:22, 25:17). Przed tymi meczami doszło do kilku zmian w kadrze zespołu z Piły. Na stanowisku pierwszego trenera Mateusza Syllę zastąpił dotychczasowy asystent Tomasz Aszemberg. Klub rozwiązał kontrakty z Maciejem Kordyszem, Bartłomiejem Sikorskim i Sebastianem Draczyńskim. Do zespołu dołączyło dwóch młodych zawodników, którzy dotychczas reprezentowali barwy UKS MSMS Joker Piła w rozgrywkach III ligi. To środkowy Piotr Roszak i przyjmujący Kacper Garlicki.
Z kolei w pierwszym meczu półfinałowym o awans do II ligi siatkarek siatkarki KS Piła zwyciężyły na wyjeździe z UKS Piątka Turek 3:1 (26:24, 22:25, 25:23, 25:11). Ekipa Damiana Zemło jest w tej chwili w komfortowej sytuacji przed rewanżem w Pile. W drugim półfinale walczył również zespół znad Gwdy. Siatkarki SPS Volley uległy na wyjeździe siatkarkom GLKS Barycz Janków Przygocki 1:3. Rewanż 12 lutego w Pile.
fot. KPS Stlapro Joker Powiat Pilski
Komentarze