Stara kaplica ewangelicka przez lata była w opłakanym stanie. W 2019 roku miasto podjęło decyzję o jej remoncie. Ostatecznie prace rozpoczęły się w ubiegłym roku i trwały 9 miesięcy. Budynek jest objęty ochroną konserwatora zabytków, więc renowacja nie była łatwa. A w jej trakcie dokonano znaczących odkryć.
- Największym, spektakularnym działaniem przy tym obiekcie było odkrycie polichromii, które znajdowały się pod tynkami. Już przed pracami remontowany widzieliśmy, że na pewno tych ścian nie można otynkować, bo spod nich wychodzą ślady polichromii - mówi Iwona Żerebiło, konserwator zabytków w Pile.
- Nie mamy wielu zabytków, dlatego postanowiłem, że zrobimy wszystko, aby go ocalić. Ta kaplica będzie dzisiaj tętniła życiem. Będzie służyła organizacjom pozarządowym, paramilitarnym, kulturalnym. Będą tu koncerty, wystawy, seminaria i warsztaty - zapewnia Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Kaplicą i tym, co się tam będzie działo, zarządza teraz Muzeum Ziemi Złotowskiej. Gruntowna renowacja zabytku pochłonęła ponad 900 tysięcy złotych - ponad 800 tysięcy stanowiło dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.