Dwa tygodnie temu odczuliśmy skutki niżu Nadia. Silny wiatr spowodował ogromne straty. Strażacy interweniowali w naszym regionie ponad 200 razy. Teraz zanosi się na powtórkę. Synoptycy przewidują, że porywy wiatru miejscami przekroczą 120 km/h. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia najwyższego 3 stopnia.
– Drzewa mogą być łamane, mogą być wyrywane z korzeniami, mogą być uszkadzane budynki, mogą być problemy komunikacyjne, problemy z dostarczaniem energii do naszych domostw. Tego możemy się spodziewać od dzisiejszej nocy, czyli w nocy ze środy na czwartek - mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW – PIB.
Oprócz silnego wiatru, spodziewane są burze i ulewy, mogące powodować lokalne podtopienia. Niewykluczone, że w trakcie przechodzenia niżu, powstaną dogodne warunki do rozwoju trąby powietrznej. Pełne ręce roboty będą mieli strażacy. Już teraz przygotowują sprzęt i radzą...
Ważne jest, aby zabrać wszystkie ruchome elementy z balkonów i tarasów. Do niebezpiecznej pogody przygotowują się także strażnicy miejscy z Piły.
– Najprawdopodobniej do soboty będzie zamknięty park miejski i ewentualne miejsca, które mogą stwarzać jakiekolwiek zagrożenie na terenie miasta - tłumaczy Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.
Silne podmuchy wiatru potrwają do czwartkowego popołudnia. W piątek czeka nas przejście kolejnego niżu. Pogoda uspokoi się dopiero w najbliższą niedzielę.
fot. OSP Kaczory
Komentarze
Zobacz także