- Sąd przychyla się do obszernej, przekonującej argumentacji prokuratora w mowie końcowej co do wymiaru kary, choć nie traci z pola widzenia argumentów podnoszonych przez obrońcę w mowie końcowej. Jest to zabytek, więc obiekt świadczący o lokalnym dziedzictwie. Obecnie konserwator upiera się, że jest to zabytek i nie można tego budynku rozebrać - odczytywała wyrok sędzia Kinga Sterczała z Sądu Rejonowego w Pile.
Celowo podpalali, nagrywali akcje gaśnicze i publikowali w sieci
Budynek tak zwanego Starego Sanepidu w Pile pochodzi z 1922 roku. Od 9 lat jest w rejestrze zabytków. Kilka lat temu właściciele postanowili odrestaurować obiekt i dobudować do niego część hotelową. Miało to kosztować 5 mln. zł. Teraz – po pożarze - zdaniem właściciela, obiekt nie nadaje się do rewitalizacji.
Skazany Daniel Ch. przed sądem przyznał się do tego, że w 2017 roku celowo podpalił zabytek. Tłumaczył, że chciał nagrać film z gaszenia pożaru i opublikować go w mediach społecznościowych. Miał wówczas 17 lat. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona czeka na pisemne uzasadnienie wyroku.