Ptasia grypa coraz bliżej naszego regionu

Ptasia grypa coraz bliżej naszego regionu
Część gminy Lipka w powiecie złotowskim zagrożona ptasią grypą. W położonym po sąsiedzku Debrznie wykryto szczep tego wirusa. Hodowcy drobiu muszą zadbać o lepszą bioasekurację. 


Wirusa ptasiej grypy wykryto kilka dni temu u brojlerów hodowanych w miejscowości Buchowo. To powiat człuchowski i gmina Debrzno, sąsiadująca z Lipką. 

- Ptasia grypa generalnie jest chorobą drobiu. Natomiast w tym ognisku został stwierdzony szczep H5N1. To szczep, który jest również groźny dla ludzi. To on kilka lat temu zapoczątkował ptasią grypę w Polsce - mówi Marek Winiarski powiatowy lekarz weterynarii w Złotowie.



Dlatego powiatowy lekarz weterynarii wydał rozporządzenie, które wyznacza na obszarze gminy obszar zagrożony. Obejmuje m.in. Debrzno Wieś, Smolnicę, Trudną, Łąkie, Potulice i Lipkę. Wszystkie hodowle odwiedzili już powiatowi inspektorzy weterynarii. W opanowaniu sytuacji pomaga również gmina. W zagrożonych miejscowościach staną specjalne znaki ostrzegawcze. Władze uspokajają, że wszystko jest pod kontrolą. 

- Chciałbym jednocześnie zapewnić, że u nas nie ma wielkich hodowli drobiu. U nas jest to kilkunastu gospodarzy, którzy trzymają drób w warunkach przydomowych. Dlatego myślę, że u nas ryzyko wystąpienia ogniska nie jest tak duże - mówi Przemysław Kurdzieko, wójt gminy Lipka.

Teraz przed drobiem okres kwarantanny. Zgodnie z rozporządzeniem powiatowego lekarza weterynarii, przez 30 dni ptaki nie mogą być wypuszczane z kurników. Co więcej, hodowcy są zobowiązani m.in. do wyłożenia mat dezynfekcyjnych, zabezpieczenia kurników i nie wpuszczania tam nikogo obcego. 


Komentarze