W Ukrainie nie ma ochotniczej straży pożarnej. Pierwsze jednostki dopiero zaczynają się tworzyć i nie są odpowiednio wyposażone. W pomoc ratownikom z Ukrainy włączyli się Polacy. W sobotę ruszyła ogólnokrajowa zbiórka sprzętu dla tamtejszych strażaków.
- Czasu było bardzo mało, ponieważ sobota wieczór, w niedzielę już trzeba było ten sprzęt zapakować i wysłać. Ochotnicy bardzo się spisali - mówi mł. Kpt. Artur Binkowski, rzecznik prasowy PSP w Chodzieży
Na placach przed komendami powiatowymi PSP zrobiło się tłoczno. To właśnie tam strażacy ochotnicy przywozili sprzęt dla swoich kolegów z Ukrainy. Łącznie w Pile, Chodzieży, Wałczu, Złotowie i Czarnkowie zebrano kilkanaście palet strażackiego ekwipunku.
Jak mówi komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, w sumie zebrano kilkadziesiąt tysięcy mundurów bojowych, butów, 6 tysięcy hełmów oraz kilkanaście kamer termowizyjnych, pomp i agregatów.
– Ponad 1600 palet sprzętu, który jest już spakowany, zestreczowany na paletach we wszystkich województwach całego naszego kraju. Nie tylko 1600 palet, ale także 100 samochodów strażackich trafi na Ukrainę - wymienia nadbryg. Andrzej Bartkowiak, komendant główny Panstwowej Straży Pożarnej
Jeden z nich Ukraińcom przekazała jednostka OSP w Chodzieży. Lekki Renault jest w pełni sprawny i wyposażony. Niebawem wyruszy w drogę na polsko-ukraińską granicę.