Pilski Szpital Specjalistyczny chce sprywatyzować oddział kardiologii. Takie rozwiązanie miałoby zwiększyć dochody szpitala, ale także umożliwić wykonywanie innych procedur i skrócić kolejki. Oponenci uważają, że przekazanie oddziału w prywatne ręce jest jednoznaczne z wywieszeniem przez dyrekcję placówki białej flagi.
Pięciu lekarzy kardiologii złożyło wypowiedzenia. Prywatyzacja oddziału, która dopuściłaby do jego prowadzenia zewnętrzny podmiot to – zdaniem dyrekcji - jeden z pomysłów na zapewnienie ciągłości leczenia pacjentów kardiologicznych.
- Analizujemy różne warianty i z informacji, którą dostałem różne warianty są analizowane po stronie pana ordynatora - tłumaczy Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Ma on przygotować biznesplan dla tego oddziału. Dużą część kontraktu pochłaniają koszty w tym wynagrodzenia personelu. Podwykonawstwo miałoby - jak uważa dyrektor - dać większą elastyczność.
- Tego typu działania nie są działaniami nowymi. Funkcjonują w całej Polsce, w różnych szpitalach i to nie tylko jeżeli chodzi o zakresy związane z kardiologia, ale również ginekologią, dializami, gdzie ponad 80% usług medycznych wykonywana jest w podwykonawstwie a także ginekologii i położnictwie - dodaje Szafrański.
Podmiot, który wygrałby konkurs na prowadzenie oddziału kardiologicznego, musiałby także - tak jak do tej pory - wysyłać lekarzy na SOR oraz świadczyć specjalistyczną konsultację dla pacjentów z pozostałych oddziałów. Musiałby także zainwestować 10 mln złotych w modernizację oddziału i sprzęt. Za niewywiązywanie się z zapisów umowy groziłyby wysokie kary – dodaje dyrekcja szpitala. Samo wdrożenie pomysłu w życie, miałoby odbyć się bez szkody dla pacjentów.
- Dla nas najważniejszy jest pacjent, dostępność dla tego pacjenta i to, aby te usługi były realizowane tu na miejscu w jak największym zakresie. Oddział kardiologiczny jest bardzo dobrym oddziałem, natomiast jest to oddział, który ma bardzo szerokie możliwości, które można rozwinąć. Można tych procedur robić więcej - zapewnia Beata Szafraniec, zastępca dyrektora ds. finansowych i organizacji.
Co umożliwić ma prywatyzacja tego oddziału. Na pomysł nieprzychylnie patrzy - będąca w opozycji wobec zarządzających szpitalem władz powiatu - pilska Platforma Obywatelska.
- To oznacza, że wywiesili białą flagę, poddali się, bo skoro podmiot prywatny ma za chwile przyjść i dać radę to powstaje pytanie po co powiat? Po co dyrekcja - pyta Piotr Głowski, prezydent Piły.
Jak dodaje Mirosława Rutkowska-Krupka, członek rady społecznej Szpitala Specjalistycznego w Pile, brakuje nadal dokładnej ekonomicznej analizy propozycji przedstawionej przez dyrekcję szpitala, przez co nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi.
- Ilość świadczonych usług, jakość świadczonych usług, ilość lekarzy, którzy będą zatrudnieni na tej powierzchni. Jak będzie wyglądała kwestia rozliczenia bowiem NFZ pozostaje po stronie powiatu, pielęgniarki zostają po stronie powiatu. Jak będzie wyglądała odpłatność z pozostałej powierzchni, mówię tu o salach operacyjnych czy ze sprzętu.
Dyrekcja szpitala nie przesądza jeszcze sprawy, ale zarazem chce rozpocząć podobne rozmowy z ordynatorami niektórych innych oddziałów w tym urologii.
Komentarze
Zobacz także
