W sezonie urlopowym wielu Polaków decyduje się na wyjazd zarobkowy za granicę. Bez względu na to, czy wybieramy wakacyjne zatrudnienie, czy przeprowadzkę na stałe, warto sprawdzić, które kierunki mają największy potencjał i pozwolą nam godnie żyć i pracować.
Portal Business Insider dotarł do badań BAV Group oraz Wharton School i University of Pennsylvania, którego autorzy wybrali najlepsze państwa do zamieszkania. Na pewno jest wśród nich Kanada, która oferuje wysoką jakość życia, przyjazną politykę migracyjną, bezpieczeństwo i satysfakcję.
Drugim wymienionym w raporcie krajem jest Japonia, którą charakteryzuje dynamicznie rozwijająca się gospodarka oraz wyznaczanie światowych trendów w wielu dziedzinach. Na liście znalazły się również Niemcy, które mogą się pochwalić atrakcyjnymi zarobkami, wysokim poziomem szkolnictwa publicznego oraz zrównoważoną gospodarką. Dobrym kierunkiem emigracji jest również Szwajcaria, która oferuje przyzwoite zarobki oraz stabilne zatrudnienie czy dobry system ekonomiczny. Australijscy pracodawcy szczycą się dobrym wynagradzaniem za pracę.
Jednocześnie w Australii korzystne są - z punktu widzenia naszych kieszeni - koszty utrzymania. Niewątpliwą atrakcją będzie tu również położenie geograficzne, które gwarantuje ciepły klimat. Kierunek ten nie jest jednak zbyt popularny ze względu na oddalenie od pozostałych kontynentów.
Rodzice małych dzieci z pewnością rozważą wyjazd do Szwecji. Tam dobre zarobki idą w parze z darmową opieką nad naszymi pociechami oraz dobrą edukacją. Rząd szwedzki szczyci się przy tym wysokim zaufaniem społecznym, a pracodawcy nie żałują środków na wynagrodzenia dla swoich pracowników. Jednym z najchętniej wybieranych kierunków migracji jest również Holandia. To za sprawą polityki skierowanej na dobro mieszkańców, rozwiniętego systemu świadczeń i pomocy socjalnej oraz wysokiego poziomu opieki zdrowotnej.
Chcąc zarobić dużo przy niskich kosztach utrzymania, warto rozważyć wyjazd do Norwegii lub Danii. W tym pierwszym kraju zdarza się, że zarobki w przeliczeniu na godzinę sięgają nawet 50 euro. W drugim zaś - około 44 euro.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także