Pobierają i przetwarzają energię z wody, gruntu lub powietrza. Pompy ciepła to rozwiązanie, na którego zastosowanie coraz częściej decydują się Polacy. Jak opisuje portal Business Insider, powołując się na dane Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, w ubiegłym roku odnotowany został 88-procentowy wzrost sprzedaży tego typu urządzeń w stosunku do roku 2020. Wyprzedziliśmy jednocześnie Niemcy i Wielką Brytanię, gdzie rynek pomp ciepła jest kluczowy. Większe zainteresowanie tymi urządzeniami jest zauważalne również w Unii Europejskiej.
Tanie, ekologiczne, bezobsługowe
W serwisie ElektroMasters czytamy, że wykonanie instalacji tego typu ogrzewania to całościowy koszt około 30-45 tysięcy złotych, jeśli założymy, że urządzenie będzie montowane w domu o powierzchni 100 mkw. Sama pompa to zaledwie ułamek tej kwoty (ok. 10 tysięcy złotych i więcej). Choć wydatek początkowy nie należy do najniższych, inwestycja zwróci się w ciągu 10-15 lat. Być może to jeden z czynników, które wpływają w ostatnim czasie na popularność pomp.
Nie bez znaczenia jest tu również ekologia – te urządzenia nie emitują spalin. Dlatego nie zanieczyszczają środowiska w takim stopniu, jak np. piece węglowe czy gazowe. Są całkowicie bezobsługowe, toteż ich posiadacze oszczędzają nie tylko pieniądze, ale również czas. Pompę ciepła możemy wykorzystać również jako urządzenie chłodzące.
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na przełomie I i II kwartału 2022 roku ruszy program „Moje ciepło”, z którego środki będą przeznaczone na dofinansowanie zakupu pomp ciepła w nowych domach jednorodzinnych i budynkach mieszkalnych o podwyższonym standardzie energetycznym. Bezzwrotne dotacje wypłacane będą po sfinalizowaniu inwestycji i wyniosą od 7 do 21 tysięcy złotych.
– Środki na obsługę programu „Moje ciepło” będą pochodziły z Funduszu Modernizacyjnego, czyli nowego instrumentu Unii Europejskiej dla 10 krajów o największych wyzwaniach związanych z realizacją unijnych celów redukcji emisji dwutlenku węgla – wyjaśnia Maciej Chorowski, prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Pieniędzy wystarczy dla pokaźnej grupy wnioskodawców, bo budżet programu „Moje ciepło” jest zasilany z Funduszu Modernizacyjnego i wynosi 600 milionów złotych – dodaje.
fot. iStock
Komentarze
Zobacz także