- Bądźmy co najmniej tak samo hojni jak dla naszych sióstr i braci z Ukrainy i pamiętajmy o tym, że pomagając jednym nie możemy zapominać o tych, którzy są najbliżej. Żywność bardzo podrożała, koszty utrzymania, czynsze, energia elektryczna, gaz, wszystko podrożało i jest coraz trudniej w wielu rodzinach, im też chcemy pomóc - mówi Mieczysław Augustyn, prezes Banku Żywności w Pile.
Wolontariusze apelują o dary o przedłużonym terminie ważności i związanych ze świętami, jak choćby słodycze, cukier, olej czy majonez. Zebrane produkty jeszcze przed Wielkanocą trafią do potrzebujących.