Dom dziecka dla dzieci z Ukrainy powstanie w Jastrowiu. To druga taka inicjatywa w regionie. Wcześniej podobny pomysł zrealizowali wolontariusze z Szamocina.
Budynek dawnego domu dziecka w Jastrowiu stał pusty od dwóch lat. Starostwo powiatowe wystawiło go na sprzedaż. Kupców jednak nie było. Teraz, podczas wojny za naszą wschodnią granicą narodził się pomysł na zagospodarowanie obiektu.
– W związku z wojną na Ukrainie chcemy ten budynek przeznaczyć na utworzenie domu dziecka dla dzieci z Ukrainy. Budynek praktycznie jest w dobrym stanie - tłumaczy Ryszard Goławski, starosta złotowski.
– W związku z wojną na Ukrainie chcemy ten budynek przeznaczyć na utworzenie domu dziecka dla dzieci z Ukrainy. Budynek praktycznie jest w dobrym stanie - tłumaczy Ryszard Goławski, starosta złotowski.
Wystarczy
uruchomić ogrzewanie i odświeżyć ściany. Pierwsi wolontariusze już zgłaszają się do pracy i deklarują pomoc w przygotowaniu budynku na przyjęcie dzieci. Jedna z warszawskich fundacji chce kupić potrzebne meble. Sprzęt AGD dostarczy firma Amica. Pomocną dłoń wyciągnęli także wolontariusze z Szamocina, gdzie w tydzień udało się przygotować podobne miejsce dla sierot z Ukrainy.
– Mój szwagier, który był w tym domu dziecka wraz z moją żoną udostępnili post, że jest taka akcja w Jastrowiu. Nie czekałem ani chwili, ponieważ chciałem podzielić się doświadczeniem. Przez te 14 dni nauczyliśmy się wiele. Mamy również pewne zasoby, których nie potrafimy już wykorzystać w samym Szamocinie - mówi Arkadiusz Dubert, wolontariusz z Szamocina.
Z Szamocina do Jastrowia trafią biurka, komputery, monitory czy zasłony. Póki co nie wiadomo, ile osób trafi do nowego domu dziecka w Jastrowiu. Prawdopodobnie będzie to około 50 osób.
Zobacz także